Ustawa określana jako Polski Ład wprowadziła chaos w systemie fiskalnym i wywołała niepokój wśród podatników, a niektóre zmiany wprowadzono nierzetelnie - oceniła Najwyższa Izba Kontroli.
Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła kontrolę ustawy z 29 października 2021 r. zwanej Polskim Ładem, dotyczącej zmian w podatkach, mających na celu stworzenie bardziej sprawiedliwego systemu fiskalnego.
Jak wynika z ustaleń NIK ustawa wprowadziła chaos w systemie podatkowym oraz wywołała niepokój wśród podatników. "Wprowadzone zmiany w największym stopniu dotyczyły podatników podatku dochodowego od osób fizycznych, tj. ponad 25 mln osób" - zaznaczyła Izba.
Nie było koniecznych analiz
Według NIK podczas prac nad projektem Polskiego Ładu nie przeprowadzono wielu koniecznych analiz dotyczących niektórych zasad obliczania i poboru zaliczek na podatek dochodowy od osób fizycznych.
NIK negatywnie oceniła sposób wdrażania zmian podatkowych przewidzianych w Polskim Ładzie, wskazując, że "wybrane zmiany systemowe wprowadzono nierzetelnie oraz nieskutecznie". Podkreślono, że podatnikom nie zapewniono też odpowiedniego czasu na przygotowanie się do nowych przepisów.
Izba zauważyła, że projekt ustawy przewidywał nowelizację 22 ustaw i liczył wraz z uzasadnieniem 500 stron, ale mimo wysokiego stopnia skomplikowania i rozległości wprowadzanych zmian ustawa weszła w życie po 38 dniach od ogłoszenia. Według NIK powinna mieć dłuższe vacatio legis.
Polski Ład
Polski Ład został wprowadzony przez rząd Mateusza Morawieckiego. W ramach reformy podatkowej znacznie podwyższono kwotę wolną o podatku, wprowadzono ulgę dla klasy średniej, a także zmieniono przepisy dotyczące składki zdrowotnej, w tym zlikwidowano możliwość odliczenia jej części od podatku. Od 1 lipca 2022 roku stawka PIT spadła z 17 proc. do 12 proc. jednocześnie zlikwidowano ulgę dla klasy średniej.
W przypadku przedsiębiorców wprowadzono nowe zasady ustalania wysokości składki zdrowotnej, co skutkowało zwiększeniem ich obciążeń.
Do końca 2021 r. przedsiębiorcy płacili składkę ryczałtową w wysokości 9 proc. od min. 75 proc. przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw (wówczas było to 381,81 zł miesięcznie). Jej część można było przy tym odliczyć od podatku (opłata wynosiła 53,03 zł za miesiąc). Tę formułę zastąpiono składką ustalaną na podstawie wysokości dochodu podatkowego dla przedsiębiorców opodatkowanych na zasadach ogólnych albo podatkiem liniowym.
Po zmianach przedsiębiorcy na skali podatkowej zaczęli płacić 9 proc. od dochodu, osoby na podatku liniowym - 4,9 proc. od dochodu, a ryczałtowcy w zależności od przychodu - w tym roku odprowadzają na ubezpieczenie zdrowotne od 419,46 zł do 1258,39 zł miesięcznie.
Źródło: PAP