Liczba ludności Polski spada. - To nie są dane, które zaskakują, bo one wynikają z procesów, które obserwujemy właściwie od dekad - mówiła we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 profesor Agnieszka Chłoń-Domińczak, prorektorka do spraw nauki oraz dyrektorka Instytutu Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej.
Ze wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) wynika, że liczba ludności Polski na koniec czerwca 2023 roku wynosiła 37,698 miliona osób. Ekonomista Rafał Mundry napisał, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy urodziło się 290,9 tys. dzieci. W tym czasie zmarło 423 tys. osób. "Było tragicznie. Najgorzej od drugiej wojny światowej" - podkreślił Mundry.
- To nie są dane, które zaskakują, bo one wynikają z procesów, które obserwujemy właściwie od dekad. Niska dzietność w Polsce zaczęła się mniej więcej w okresie transformacji gospodarczej, to były lata 90. i właściwie te tendencje utrzymują się do tej pory, co oznacza, że dzisiaj dzieci mają już te osoby, które się urodziły w tym niżu demograficznym, czy w okresie niskiej dzietności - komentowała we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 prof. Agnieszka Chłoń-Domińczak, prorektorka ds. nauki oraz dyrektorka Instytutu Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej.
- Jest to proces, który ma miejsce. Wszystkie projekcje - Głównego Urzędu Statystycznego i Eurostatu - wyraźnie pokazują, że urodzeń będzie mniej. Zgonów faktycznie będzie więcej, bo w najstarsze grupy wiekowe wchodzą pokolenia wyżu demograficznego, stąd ujemny przyrost naturalny, który był prognozowany i on, niestety, będzie się utrzymywał - dodała członkini Komitetu Nauk Demograficznych Polskiej Akademii Nauk.
Czytaj także: "Zakaz aborcji jako polityka prokreacyjna? Przerażające". Strategia rządu to droga donikąd>>>
Sytuacja demograficzna Polski
Jak mówiła, nie ma magicznego rozwiązania, które nagle poprawi sytuację demograficzną Polski.
- Nie ma jednego rozwiązania, które pstrykniemy, i wszyscy powiedzą: "chcemy mieć dzieci, chcemy mieć więcej dzieci". To jest dosyć skomplikowana interakcja pomiędzy bardzo wieloma elementami, począwszy od poczucia bezpieczeństwa. Tutaj mówimy o wyroku Trybunału Konstytucyjnego, sytuacji, kiedy słyszymy, że przyszłe mamy czują się niepewnie, jeżeli nie wiedzą, czy w przypadku, kiedy dziecko ma wadę genetyczną, mogą dokonać aborcji, jeżeli uważają, że to jest dla nich rozwiązanie - zwracała uwagę Chłoń-Domińczak.
Ekspertka wskazywała też na potrzebę "poczucia bezpieczeństwa z punktu widzenia otoczenia, rynku pracy, zabezpieczenia dochodu, ale także mieszkania". Ponadto chodzi o dostęp do opieki żłobkowej, "który - co prawda - w Polsce się poprawia, ale nadal jest stosunkowo niski".
- Wojna w Ukrainie też wywołała poczucie braku bezpieczeństwa, które też mogło skutkować tym, że decyzje o urodzeniu dzieci są odkładane - zauważyła Agnieszka Chłoń-Domińczak. Z drugiej strony - jak zwracała uwagę - "też w Polsce urodziło się sporo dzieci ukraińskich w zeszłym roku".
Liczba ludności Polski spada
Według prognoz GUS do roku 2050 populacja Polski zmniejszy się o ponad 4 mln. - Powinniśmy się do tego przygotować, nie tylko w kontekście mówienia, co zrobić, żeby się więcej dzieci rodziło, bo to jest bardzo trudne. Nawet jeżeli się urodzi trochę więcej dzieci - trzymam kciuki, żeby tak się stało - to nie zmieni faktu, że jesteśmy ludnością, która się starzeje. Osób najstarszych będzie coraz więcej - tych w wieku emerytalnym, ale także w wieku 80 plus - mówiła członkini Komitetu Nauk Demograficznych PAN.
W jej ocenie to oznacza, że potrzebne jest myślenie, "w jaki sposób zapewnić rozwiązania, które pomagają im (osobom najstarszym) godnie żyć i funkcjonować, począwszy od opieki długookresowej, infrastruktury, która pozwala wyjść na spacer, dojść do apteki, do sklepu relatywnie szybko".
- To także myślenie o rynku pracy, co zrobić, żeby było jak najwięcej tych osób, które pracują, są aktywne zawodowo, płacą składki i podatki, z których finansujemy bardzo wiele transferów, przede wszystkim do osób starszych i opiekę zdrowotną dla osób starszych. To także polityka migracyjna - wyliczała.
- To jest szereg, szereg rzeczy, o których trzeba pomyśleć, żeby się przygotować do tej zmiany, bo ona jest nieuchronna - podsumowała Agnieszka Chłoń-Domińczak.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock