Dochody z tradycyjnych usług listowych będą maleć, a rosnąć w usługach finansowych, kurierskich czy handlu - stwierdził prezes Poczty Polskiej Sebastian Mikosz. Jego zdaniem od 2027 roku firma może zarabiać więcej na usługach dodatkowych niż na listach.
- Mamy cztery priorytetowe obszary priorytetowe na rok 2024: inwestycje w IT - w tym roku chcemy przeprowadzić postępowanie zakupowe, a w przyszłym roku wdrażać narzędzia informatyczne, w których jesteśmy dramatycznie opóźnieni. Chcemy wprowadzić, i już zaczęliśmy to robić, zmiany organizacyjne, chcemy skoncentrować się na poprawie usług, które świadczymy, a także przeprowadzić zmiany w obszarze zatrudnienia - powiedział Mikosz.
Wypowiedź miała miejsce podczas posiedzenia sejmowej podkomisji do spraw budownictwa, gospodarki przestrzennej i mieszkaniowej oraz poczty, komentując plan transformacji przedsiębiorstwa.
Prezes o planach Poczty Polskiej
Jak poinformował Mikosz, zbiorowy zakładowy układ pracy został wypowiedziany i będzie obowiązywał do końca lutego. - Zaczęliśmy proces negocjacji nowego układu i zmiany organizacyjne przygotowujące do programu dobrowolnych odejść - powiedział.
Jak dodał, po zmianie organizacji nastąpi ocena stanowisk, po której poszczególnym pracownikom zostanie zaproponowany program dobrowolnych odejść zakładający 12-miesięczną odprawę.
Mikosz wskazał, że druga część planu transformacji będzie dopiero przedstawiona, ponieważ związane z nią decyzje wymagają więcej czasu. - Na pewno są to decyzje dotyczące rozwoju na rynku kurierskim - to jeden z obszarów, który jest "w DNA" poczty. Mamy w nim jednak jedną z najsłabszych pozycji, mimo ogromnej dynamiki tego rynku - zaznaczył.
Jak przekazał prezes Poczty Polskiej, przedsiębiorstwo stoi też przed decyzjami dotyczącymi usług finansowych. - Jednym z tematów strategicznych na najbliższe miesiące jest przyszłość Banku Pocztowego, który jest w naszej grupie kapitałowej. Bank jest zdrowy, ale za mały na skalę rynku, więc wymaga dokapitalizowania - zauważył.
"Poczta Polska ma szczególną rolę społeczną"
Wedle przekazanych przez Mikosza informacji, należące do poczty nieruchomości mają być wykorzystane do rozwoju usług na rynku kurierskim, "co oznacza setki milionów, a nawet miliardy złotych inwestycji w system infrastruktury - tzw. depotów, a także umaszynowienia sortowni".
Jak poinformował, miernikiem transformacji ma być zmiana struktury przychodów.
- Wiemy, że nasz główny przychód (z tradycyjnych usług listowych - red.) będzie malał. Będziemy mierzyć (powodzenie wprowadzonych zmian - red.) zwiększeniem przychodów z usług finansowych, kurierskich, nieruchomości czy handlu detalicznego, nad którego przebudową zaczęliśmy już pracować. Wstępne założenie do wieloletniego planu finansowego jest takie, że w roku 2027 wysokość dochodów z usług tradycyjnych i pozostałych się przetną - przekazał.
Obecny na posiedzeniu wiceminister aktywów państwowych Jacek Bartmiński, zapowiedział utrzymanie sieci dotychczasowych placówek pocztowych. - W trakcie przygotowania planu przyjęliśmy założenie, które stanowi też zadanie postawione zarządem i radą nadzorczą, by utrzymać sieć wszystkich placówek. Poczta Polska jest nie tylko spółką akcyjną, ale ma szczególną rolę społeczną - wskazał.
Jak dodał wiceszef resortu, może się jedynie zmienić ranga poszczególnych placówek. - Tam gdzie była poczta, może być filia. Zależy nam jednak na tym, by było gdzie świadczyć nowe usługi i sprzedaż produktów. Zamknęliśmy tylko kilka placówek w urzędach, niedostępnych publicznie, których funkcjonowanie nie miało uzasadnienia - wskazał.
Bartmiński poinformował również o poszukiwaniu finansowania transformacji poczty z dodatkowych źródeł, m.in. KPO. - Poczta złożyła fiszki projektowe do projektu inwestycji wspierających robotyzację i cyfryzację przedsiębiorstw, co się idealnie wpasowuje w nowy profil Poczty Polskiej - wskazał.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Karolis Kavolelis/Shutterstock