Ponad 72 miliony złotych od ponad 4,5 tysiąca poszkodowanych. Tyle pieniędzy wyłudzili w 2019 roku oszuści posługujący się między innymi metodą "na wnuczka". Tak wynika z danych statystycznych Komendy Głównej Policji.
Rzecznik Komendanta Głównego Policji inspektor Mariusz Ciarka wskazał, że tendencja oszustw "na wnuczka" utrzymuje się na podobnym poziomie, co w latach poprzednich.
- Pozytywne jest to, że coraz więcej przestępstw jest nieudolnych, a więc nie dochodzi do przekazania pieniędzy - podkreślił inspektor. Jak dodał, potencjalne ofiary coraz częściej zaczynają zdawać sobie sprawę, że mają do czynienia z oszustami i informują o tym policję. - Należy podkreślić, że metoda oszustw "na wnuczka" jest cały czas modyfikowana. Obecnie oszuści podają się między innymi za agenta CBŚ (Centralnego Biura Śledczego Policji - red.), sędziego lub prokuratora - tłumaczył rzecznik KGP.
Oszustwa "na wnuczka"
Według policyjnych danych, w 2019 roku oszuści wykorzystali 4569 osób, od których wyłudzili ponad 72,6 miliona złotych.
Najwięcej poszkodowanych było w Warszawie i ościennych powiatach - 612 osób straciło blisko 21,8 miliona złotych. Na podium niechlubnej statystyki znalazły się jeszcze: województwo śląskie - 856 osób poszkodowanych na kwotę prawie 11 milionów złotych, województwo małopolskie - 470 osób na ponad 10 milionów złotych. Najmniej oszustw było w województwach warmińsko-mazurskim i lubelskim. - W zeszłym roku przedstawiliśmy zarzuty za tego typu oszustwa niemal 400 podejrzanym, z czego prawie 70 podejrzanych zatrzymaliśmy na gorącym uczynku - dodał Ciarka.
Telefon pod 112
Inspektor zapewnił, że policja wciąż będzie prowadziła działania prewencyjne. Zaapelował również do potencjalnych ofiar o czujność i rozwagę.
- Pamiętajmy, że prawdziwi policjanci nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie. Nigdy też nie poproszą o zaangażowanie naszych pieniędzy do jakiejkolwiek akcji - tłumaczył. - O wszystkich próbach wyłudzenia pieniędzy natychmiast poinformujmy policję, korzystając z numeru alarmowego 112 - dodał.
Autor: mb / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock