Prokuratura Okręgowa w Warszawie odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie wysokości wynagrodzeń członków zarządu Orlenu - poinformowała w czwartek posłanka Platformy Obywatelskiej Agnieszka Pomaska. - "Tłuste koty" są chronione przez upolitycznioną prokuraturę - powiedziała parlamentarzystka. Zawiadomienie w tej sprawie posłowie PO złożyli w lutym.
- "Tłuste koty" są chronione przez upolitycznioną prokuraturę. W lutym składaliśmy zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez ministra (aktywów państwowych Jacka - red.) Sasina oraz członków rady nadzorczej, wtedy jeszcze tylko spółki Orlen. Otrzymaliśmy zawiadomienie o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie nielegalnych, zawyżonych wynagrodzeń w spółkach Skarbu Państwa - mówiła podczas czwartkowej konferencji prasowej posłanka PO Agnieszka Pomaska.
W lutym br. politycy PO skierowali do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez szefa MAP Jacka Sasina w związku z zarobkami członków zarządu Orlenu. Zawiadomienie dotyczyło też członków rady nadzorczej spółki, którzy - zdaniem Pomaski i Cezarego Tomczyka - mieli przekroczyć swoje uprawnienia, ustalając wynagrodzenia członków zarządu Orlenu na poziomie wyższym niż w tzw. ustawie kominowej.
Zarobki w Orlenie
Jak wynika z dokumentów, do których dotarła Polska Agencja Prasowa, Prokuratura Okręgowa w Warszawie pod koniec czerwca odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie zawiadomienia złożonego przez posłów Platformy Obywatelskiej.
Prokuratura w uzasadnieniu decyzji o odmowie wszczęcia śledztwa argumentowała, że "jednoznaczna ocena treści art. 1 ust. 3 pkt. 11 tzw. ustawy kominowej i jej interpretacji w kontekście ustaw budżetowych i okołobudżetowych (...) pozwala przyjąć, że maksymalne miesięczne i tym samym roczne wynagrodzenie członków zarządu PKN Orlen w latach 2018-2022 zostały ukształtowane w sposób prawidłowy i zgodny tym samym z treścią art. 2 ust. 1 ustawy kominowej".
Posłowie KO informując w lutym o złożeniu zawiadomienia przedstawili analizy dr. Dariusza Wieczorka z Uniwersytetu Gdańskiego, z których wynika, że "wszyscy członkowie zarządu Orlenu pobrali nielegalnie ponad 6 mln 700 tys. zł", a sam prezes płockiej spółki Daniel Obajtek pobrał "nielegalnie 991 tys. zł wynagrodzenia". Jak mówili, oprócz "gigantycznych" pensji chodziło o dodatkowe wynagrodzenia, premie, które często stanowią - ich zdaniem - drugą pensję.
W zawiadomieniu wskazywano, że w ten sposób spółka Orlen miała stracić ponad 8,3 mln zł.
Nowa ustawa kominowa
Tzw. nowa ustawa kominowa dotycząca zasad kształtowania wynagrodzeń członków zarządów w spółkach państwowych weszła w życie we wrześniu 2016 roku. Według ustawy pensje menedżerów spółek z udziałem Skarbu Państwa mają zależeć m.in. od sytuacji i wielkości spółki oraz realizacji celów inwestycyjnych.
Nowe rozwiązania przewidują, że "w wyjątkowych okolicznościach" część stała wynagrodzenia może zostać podniesiona, warunkiem jednak jest opublikowanie uzasadnienia tej decyzji w Biuletynie Informacji Publicznej. Ustawa zakazała prezesom spółek Skarbu Państwa czerpania dodatkowego wynagrodzenia z tytułu zasiadania w radach nadzorczych spółek zależnych, czyli w spółkach córkach i wnuczkach.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Novikov Aleksey/Shutterstock