Najwyższa Izba Kontroli rozpoczyna kontrolę doraźną w Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości - przekazała NIK. Wyjaśniono, że jest to efekt "niepokojących" doniesień mediów, które pojawiły się w ostatnich dniach.
"NIK rozpoczyna kontrolę doraźną w Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Po niepokojących doniesieniach mediów dot. nieprawidłowości naboru projektów, Izba uznaje taką kontrolę za zasadną i oczekiwaną społecznie" - poinformowała NIK w mediach społecznościowych.
Konkurs w PARP - do rozdania 4,5 mld zł
21 listopada "Gazeta Wyborcza" wskazała, że w konkursie "Ścieżka SMART" realizowanym przez PARP było do rozdania 4,5 mld złotych - małe i średnie firmy z Polski mogły się starać o te środki na prowadzenie badań lub inwestycje. Wpłynęło ponad 1500 wniosków, ale "gdy ogłoszono, ile z nich i jakie zostały pozytywnie ocenione, pojawiły się liczne głosy sprzeciwu i oburzenia", a "pozytywnie weryfikację przeszło mniej niż 200" - podała "GW".
Dodała, że "PARP opublikowała wyniki bez podania punktacji i zrobiła to cztery dni po wyborach parlamentarnych, chociaż lista została zaakceptowana dwa dni przed nimi. Jest to zgodne z regulaminami i wytycznymi, ale wzbudziło kontrowersje".
"Na liście pozytywnie ocenionych wniosków znalazły się m.in. spółka, która pośredniczyła w zakupie oprogramowania szpiegowskiego Pegasus, firma związana z Danielem Obajtkiem i spółka brata byłego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. Chociaż samo to nie oznaczało nieprawidłowości, pojawiły się wątpliwości, zwłaszcza w kontekście wcześniejszej afery związanej z konkursem na dofinansowania w NCBR. W związku z tym posłowie KO Dariusz Joński i Michał Szczerba wszczęli kontrolę poselską w PARP" - czytamy w dzienniku.
- W przypadku "Ścieżki SMART" nie opublikowaliśmy punktacji, ponieważ nie miała ona żadnego znaczenia, a dodatkowo sama liczba punktów nie jest przydatną informacją dla wnioskodawców. W naborze, aby zyskać pozytywną ocenę, należało spełnić wszystkie obligatoryjne wymagania, które są oceniane w systemie zero-jedynkowym, czyli wniosek albo spełnia dane wymagania, albo nie - wyjaśniła dla "GW" Izabela Wójtowicz, dyrektorka Departamentu Wdrożeń Innowacji w Przedsiębiorstwach w PARP.
Druga tura konkursu "Ścieżka SMART"
"Nie pytaliśmy PARP o spółki, które wzbudziły wątpliwości, czyli te od Pegasusa, Obajtka i Szumowskiego. Na te wątpliwości PARP odpowiedział już wcześniej, że zadaniem agencji oraz ekspertów nie jest ocena politycznych powiązań spółek, a wniosków, które składają. Jeśli powiązana politycznie spółka wystąpi z wnioskiem, który spełnia wymagania oraz kryteria obligatoryjne, to ma takie same szanse otrzymać finansowanie, jak każda inna spółka. PARP sprawdza natomiast powiązania osobowe i biznesowe spółek, które już zostały pozytywnie ocenione" - podała "Wyborcza".
Dodała, że "obecnie trwa druga tura konkursu 'Ścieżka SMART'", a "przyjmowanie wniosków zakończyło się 15 listopada, zgodnie z regulaminem PARP ma 160 dni (niecałe pół roku) na ich ocenę".
"W drugim naborze przedsiębiorcy złożyli 2722 wnioski na łączną kwotę 23,6 mld zł (w pierwszym było to 14,7 mld zł). Środki przeznaczone na dofinansowanie w tym konkursie to 890 mln zł (w pierwszym naborze przeznaczono 4,5 mld zł). Decyzje o wysokości finansowania w danym naborze podejmuje Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej" - napisała "GW".
Źródło: TVN24 Biznes, "Gazeta Wyborcza"
Źródło zdjęcia głównego: Jakub Kaczmarczyk/PAP