W zbliżającą się niedziele, 16 lutego, sklepy będą zamknięte. Zakupy będzie można zrobić tylko w placówkach, w których za ladą staną ich właściciele. Na kolejną niedzielę handlową będzie trzeba jeszcze poczekać - wypada ona dopiero 5 kwietnia, tydzień przed Wielkanocą.
Ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele i święta weszła w życie 1 marca 2018 roku. Zgodnie z przepisami w 2019 roku handel był dozwolony w jedną niedzielę w miesiącu - ostatnią. Zakaz nie obowiązywał także w dwie kolejne niedziele poprzedzające Boże Narodzenie.
Od 2020 roku zakaz handlu nie obowiązuje jedynie w siedem niedziel - ostatnią niedzielę stycznia, kwietnia, czerwca i sierpnia, a także w dwie kolejne niedziele poprzedzające Boże Narodzenie i w niedzielę przed Wielkanocą. Ustawa przewiduje katalog 32 wyłączeń. Zakaz nie obowiązuje m.in. w cukierniach, lodziarniach, na stacjach paliw płynnych, w kwiaciarniach, w sklepach z prasą, kawiarniach. Za złamanie zakazu handlu w niedziele grozi kara w wysokości od 1 tys. zł do 100 tys. zł, a przy uporczywym łamaniu ustawy - kara ograniczenia wolności.
Na razie bez zmian
Ministerstwo Rozwoju na razie nie planuje zmian w ustawie ograniczającej handel w niedziele.
Wiceszef tego resortu Marek Niedużak w odpowiedzi na interpelację poselską zwrócił uwagę, że "rok 2020 będzie pierwszym rokiem obowiązywania 'pełnego' zakazu handlu w niedzielę, w związku z tym rzetelną ocenę zasadności ewentualnej zmiany liczby niedziel niehandlowych można będzie przeprowadzić najwcześniej za rok".
"Niemniej jest to proces dynamiczny, budzący zainteresowanie wśród przedsiębiorców i konsumentów, dlatego też sytuacja w handlu jest na bieżąco monitorowana przez Ministerstwo Rozwoju" - dodał Niedużak. Jak wskazał, resort korzysta z "własnych analiz i obserwacji oraz z zewnętrznych źródeł, opracowań i badań".
Autor: mp / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock