Projekt rozbudowy Elektrowni Opole, który trwa od roku, realizowany jest terminowo. Część prac jest wykonywana nawet przed czasem – zapewnił podczas sobotniej wizyty na placu budowy elektrowni w Brzeziu pod Opolem minister skarbu państwa Włodzimierz Karpiński.
Karpiński na konferencji prasowej zapewnił, że inwestycja realizowana w formule „projektuj i buduj”, realizowana jest zgodnie z założonym planem.
- Prace budowlane trwają równolegle z pracami projektowymi. Wszystkie kamienie milowe zapisane w harmonogramie są osiągane w tej chwili nawet przed czasem (...) co daje nadzieję, że ten bardzo ważny projekt dla naszego bezpieczeństwa energetycznego będzie udanie zrealizowany w czasie - powiedział dziennikarzom.
"Bardzo ważny punkt"
Minister podkreślił, że budowa dwóch nowych bloków energetycznych – 5. i 6. – w Elektrowni Opole to "bardzo ważny punkt w systemie bezpieczeństwa naszego kraju". Przypomniał, że przez ostatnie lata w Polsce podjęte zostały strategiczne decyzje, jeśli chodzi o "system zaopatrzenia obywateli i polskiej gospodarki w energię elektryczną, która będzie wytwarzana z polskiego węgla", wskazując na inwestycje w Opolu, Kozienicach i Jaworznie. - Te wszystkie projekty, które już dzisiaj mają zaangażowanie ponad 30 mld zł, służą temu, aby energia elektryczna, która jest taką hemoglobiną krwiobiegu gospodarki, (…) była możliwie tania – bo to utrzymuje konkurencyjność naszej gospodarki, a przypomnę, że ta się rozwija najszybciej w Europie w ostatnich sześciu latach - mówił minister. Zaznaczył też, że energia powinna być dystrybuowana bezpiecznie i "wytwarzana w sposób ciągły z naszych surowców". - To - w sytuacji geopolitycznej, której jesteśmy świadkami od ponad roku, jest nie do przecenienia, szczególnie jeśli chodzi o kwestie nośników energetycznych. Widzimy, że energia staje się także narzędziem w różnych działaniach politycznych. Stąd też cieszę się, że zarówno w Opolu, jak i w Kozienicach, ale także w innych punktach (...) prace są realizowane terminowo. Ufam, że terminowo zostaną zakończone - z pożytkiem dla sektora elektroenergetycznego, sektora wydobywczego, dla całej polskiej gospodarki - dodał. Karpiński pytany, czy inwestycje te zakończą się w takim czasie, by zabezpieczyć polską gospodarkę energetycznie zanim będą musiały być wyłączane stare bloki energetyczne, przypomniał, że decyzje o ich podjęciu – jak np. w przypadku budowy bloków 5 i 6 w Elektrowni Opole – "dojrzewały długo". - Było wielu krytyków, zdaniem których nasz czempion narodowy – Polska Grupa Energetyczna – nie powinna była podejmować tego wysiłku inwestycyjnego ze względu na interes akcjonariuszy. Ja jako przedstawiciel akcjonariusza mogę powiedzieć z radością, że ta decyzja przyczyniła się do wzrostu wartości firmy - mówił. I dodał: - Zakładamy, że te trudne decyzje były podejmowane w takiej determinacji właśnie po to, żeby zabezpieczyć polski system elektroenergetyczny od strony dostarczania energii. Podkreślił, że determinacja, która doprowadziła do rozpoczęcia inwestycji, wynikała "z punktu widzenia interesu publicznego". - Ale z punktu widzenia rynkowego (inwestycje te – red.) także okazały się trafionymi – uznał. Wcześniej minister skarbu państwa pytany był przez PAP także o kwestię energetyki jądrowej. Odpowiadając informował, że ostateczna decyzja dotycząca budowy elektrowni jądrowej ma zapaść na przełomie 2017/2018 r. Dodał, że w trakcie konsultacji międzyresortowych jest rządowy program dot. polityki energetycznej, do 2050 roku.
Duża inwestycja
Dwa nowe bloki na węgiel kamienny o mocy 1800 MW, powstające w Elektrowni Opole, to inwestycja warta 11,6 mld zł. Realizuje ją konsorcjum firm Rafako SA, Polimex-Mostostal SA i Mostostal Warszawa SA oraz firma Alstom Power Sp. z o.o. Zgodnie z kontraktem przekazanie do eksploatacji bloku numer 5 nastąpi w drugiej połowie 2018 r., a bloku numer 6 na początku 2019 r. Polecenie rozpoczęcia robót PGE wydała 31 stycznia 2014 roku.
Autor: mn / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: www.pgegiek.pl