Majówka to nie tylko początek sezonu grillowego i wypoczynkowego dla Polaków, ale też początek żniw dla hotelarzy. To właśnie w majowkę hotelarze zaczynają liczyć zyski i "rozpędzać" się przed miesiącami wakacyjnymi, na które przypada szczyt ruchu turystycznego.
Jak wynika z danych zebranych przez Lion's Bank, w województwie świętokrzyskim szczyt sezonu turystycznego przypada właśnie na maj. Z utartego schematu wyłamuje się też łódzkie i mazowieckie, gdzie za sprawą szkoleń, konferencji i wyjazdów integracyjnych hotelarze najwięcej pracy mają dopiero we wrześniu i październiku.
"Nie zmienia to jednak faktu, że aż w 13 województwach szczyt ruchu turystycznego przypada na miesiące wakacyjne" - czytamy. Z analizy wynika też, że przez najbliższe pięć miesięcy co trzecie łóżko w hotelu, pensjonacie czy innym gościńcu będzie wynajęte.
Nie tylko wakacje
Lion's Bank podkreśla, że sezonowość na rynku turystycznym najmocniej widoczna jest w segmencie tzw. "pozostałych turystycznych obiektów noclegowych, czyli ośrodków wczasowych, wypoczynkowych i kolonijnych, kempingów, hosteli, kwater prywatnych czy schronisk". Te przeżywają prawdziwy najazd turystów pod koniec czerwca, w lipcu i sierpniu, a w pozostałych miesiącach średnie obłożenie nie przekracza 33 proc., czyli mniej niż jedno łóżko na trzy jest codziennie wykorzystywane. "Trzeba pamiętać, że w tym segmencie rynku szara strefa utrudnia dokładną analizę. Warto przytoczyć ostatnie doniesienia Izby Skarbowej z Krakowa, zgodnie z którymi na 100 przebadanych przez nią obiektach, aż w 90 odnotowano brak ewidencji lub zaniżanie liczby udzielonych noclegów" - czytamy. Bank zwraca też uwagę, że na drugim biegunie są hotele, które także poza sezonem starają się przyciągnąć klientów. "W efekcie przez większość miesięcy w roku obłożenie w tych obiektach jest większe niż w pozostałych turystycznych obiektach noclegowych. Co więcej, wzmożony sezon trwa od maja do października włącznie. Dopiero od 11 miesiąca roku średnie obłożenie miejsc noclegowych spada poniżej 33 proc." - wynika z analizy.
Majówka, ale nie tylko
Wyniki analizy wskazują, że województwie Świętokrzyskim maj jest nie tylko początkiem, ale także szczytem sezonu. "W pozostałych województwach ruch w hotelarskim interesie zaczyna się przeważnie w czerwcu. Największe obłożenie przypadka natomiast najczęściej na lipiec. Aż w 10 województwach właśnie w siódmym miesiącu wypada szczyt sezonu" - czytamy. W kolejnych czterech województwach największy ruch turystyczny przypada na sierpień. W dwóch innych województwach (mazowieckie i łódzkie) pełne ręce roboty hotelarze mają dopiero we wrześniu i październiku.
Autor: msz/mn / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu