Zakładam, że pierwszy wniosek o wypłatę środków z KPO zostanie złożony w ciągu dwóch miesięcy, do końca października czy początku listopada - poinformował we wtorek premier Mateusz Morawiecki. Przekazał też, że rząd nie przewiduje bezpośredniego finansowania projektów z KPO z budżetu.
Podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rządu premier został zapytany, czy projekt budżetu państwa na 2023 r. został skonstruowany z uwzględnieniem środków z Krajowego Planu Odbudowy. Padło też pytanie, kiedy Polska złoży pierwszy wniosek o wypłatę środków z KPO i czy w sytuacji, gdy nie złożyliśmy wniosku, mówienie o sankcjach ze strony UE wobec Polski ma sens.
- Mówienie, że Komisja Europejska wykonuje jakieś nieprzyjazne kroki w stosunku do nas wiąże się z wypowiedziami przedstawicieli KE. Wniosek nie został złożony, ale zostanie złożony w najbliższym czasie - odpowiedział Morawiecki.
Przypomniał, że aby nie opóźniać realizacji projektów z KPO, będą one prefinansowane przez Polski Fundusz Rozwoju. Premier zapewnił, że rząd będzie realizował te projekty "niezależnie od wszystkiego, a pieniądze tak czy owak, prędzej czy później, dostaniemy".
Odnosząc się do pytania, czy projekt budżetu na 2023 r. uwzględnia środki z KPO, szef rządu poinformował, że z budżetu państwa nie jest zakładane bezpośrednie finansowanie projektów zaplanowanych w Krajowym Planie Odbudowy. - Chyba że gdzieś jest potrzebny jakiś wkład, wsad do danego projektu - dodał.
Kiedy wniosek o środki z KPO?
Proszony o doprecyzowanie, kiedy wniosek o środki z KPO zostanie złożony i kiedy pieniądze trafią do Polski, Morawiecki odpowiedział: - Sądzę, że będziemy w stanie skonstruować ten wniosek w ciągu najbliższych dwóch miesięcy, być może wcześniej.
- Zakładam, że do końca października czy na początku listopada taki wniosek zostanie złożony. Potem UE będzie miała czas na ustosunkowanie się do wniosku. Więcej będziemy wiedzieli, jak taką odpowiedź otrzymamy" - powiedział.
Przypomniał, że środki unijne to nie tylko Fundusz Odbudowy na potrzeby wychodzenia gospodarek ze skutków pandemii. "Największy komponent to są wszystkie fundusze strukturalne, fundusze spójności, czyli te pieniądze, które znamy z zaangażowania w polskie drogi, ochronę środowiska, różne tego typu projekty. To jest lwia część budżetu UE. Wierzę, że część z tych środków otrzymamy pod koniec tego roku lub na początku przyszłego roku" - stwierdził premier.
Kolejny komponent – mówił - to środki na rolnictwo i rozwój wsi. - Tu nasza obietnica, by poziom dopłat dla rolników był na poziomie średniej unijnej, będzie zrealizowana od stycznia przyszłego roku - zapowiedział premier.
KPO - Krajowy Plan Odbudowy
KE na początku czerwca zaakceptowała polski Krajowy Plan Odbudowy. To krok w kierunku wypłaty przez UE 23,9 miliarda euro dotacji i 11,5 miliarda euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy.
Komisja Europejska zaznaczyła między innymi, że polski KPO "zawiera kamienie milowe związane z ważnymi aspektami niezależności sądownictwa, które mają szczególne znaczenie dla poprawy klimatu inwestycyjnego i stworzenia warunków dla skutecznej realizacji" i że "Polska musi wykazać, że te kamienie milowe zostały osiągnięte przed dokonaniem jakichkolwiek wypłat w ramach Funduszu Odbudowy".
Kamienie milowe dotyczące praworządności miała zrealizować ustawa dotycząca likwidacji Izby Dyscyplinarnej i powołania nowej Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego.
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podkreśliła, że Polska musi wywiązać się z zobowiązań podjętych w celu zreformowania systemu środków dyscyplinarnych.
"Nowa ustawa nie gwarantuje sędziom możliwości kwestionowania statusu innego sędziego bez ryzyka, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej" - powiedziała w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną". Zaznaczyła, że tę kwestię należy rozwiązać, aby spełnić warunki przyznania pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy.
Źródło: PAP, TVN24 Bizne
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock