Rząd w nowym rozporządzeniu wprowadził dodatkowy wyjątek w tak zwanych godzinach dla seniorów. Chodzi o wyłączenie spod przepisów placówek handlowych działających w szkołach lub placówkach oświatowych. Ograniczenie zostało wprowadzone w związku z rosnącą liczbą zakażeń koronawirusem.
Od czwartku 15 października w sklepach spożywczych, drogeriach, aptekach oraz obiektach świadczących usługi pocztowe zostały wprowadzone tak zwane godziny dla seniorów. Zdaniem przedstawicieli rządu osoby starsze powinny być szczególnie chronione przed zakażeniem koronawirusem. Zgodnie z rozporządzeniem powyższe punkty w godzinach 10.00-12.00, od poniedziałku do piątku, mogą obsługiwać wyłącznie osoby powyżej 60. roku życia.
Nie byłoby może w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że rozporządzenie objęło także sklepy w szkołach. W praktyce oznaczało to, że uczniowie przez dwie godziny nie mogli korzystać z punktów.
Rząd postanowił jednak doprecyzować przepisy. W rozporządzeniu Rady Ministrów z 23 października wprowadzono wyjątek, zgodnie z którym przepisu nie stosuje się placówkach handlowych działających w szkołach lub placówkach oświatowych. Choć rozporządzenie weszło w życie w sobotę, to w praktyce po raz pierwszy nowe przepisy dotyczące tak zwanych godzin dla seniorów mają zastosowanie od poniedziałku.
Przypomnijmy, że w rozporządzeniu z 14 października zapisano, że przepisu nie stosuje się także "w przypadku, gdy wydanie produktu leczniczego, wyrobu medycznego albo środka spożywczego specjalnego przeznaczenia żywieniowego następuje w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia". Wyjątek dotyczy również handlu hurtowego.
Kontrowersje
Powrót tak zwanych godzin dla seniorów spotkał się z krytyką ze strony organizacji branżowych.
Zdaniem wiceprezesa Polskiej Izby Handlu Macieja Ptaszyńskiego, to rozwiązanie absolutnie nietrafione. - Osoby starsze i tak robią zakupy w różnym czasie, a sklepy między 10 a 12 były niemal puste. Natomiast po godzinie 12 w rezultacie tworzyły się w nich kolejki, a jak wiemy tłok w czasie pandemii nie jest pożądany - wyjaśnił.
W ocenie Związku Przedsiębiorców i Pracodawców "w warunkach rosnącej liczby zakażeń zupełnie logiczne wydawałoby się przywrócenie handlu w niedziele". "Pozwoliłoby to na rozluźnienie ruchu w sklepach, co pozostaje nie bez znaczenia z punktu widzenia ryzyka epidemicznego. Tymczasem, w trakcie dzisiejszej (sobotniej - red.) konferencji prasowej, Premier wraz z Ministrem Zdrowia ogłosili przywrócenie 'godzin dla seniora' w sklepach" - mogliśmy przeczytać w komunikacie.
- Godziny dla seniorów w praktyce oznaczają minimalny ruch w ciągu tych 2 godzin i ograniczony dostęp innych osób do niezbędnych produktów - zwracała uwagę prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji Renata Juszkiewicz.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock