Koncern paliwowy BP przyznał się do pomyłki, do której doszło na stacji paliw w Kaliszu, gdzie zanieczyszczone paliwo zatankowało 19 pojazdów.
- Doszło do błędu ludzkiego i pomyłki przy rozładunku cysterny z AdBlue na stacji. Jesteśmy w trakcie wyjaśniania tej sytuacji. Podejmiemy wszelkie kroki, by do takich zdarzeń nie dochodziło w przyszłości - poinformowała rzecznik prasowy BP Europa SE oddział w Polsce Magdalena Kandefer-Kańtoch.
Do zdarzenia doszło 10 kwietnia na stacji partnerskiej BP przy ul. Złotej w Kaliszu.
Zwrot kosztów naprawy
- Potwierdzam, że doszło do zmieszania paliwa 95 i 98 z dodatkiem AdBlue. Natychmiast po zauważeniu tego faktu sprzedaż paliw została wstrzymana, a zmieszane paliwo wypompowane i zastąpione prawidłowym produktem - wyjaśniła rzecznik. Do benzyny został dodany ulepszacz, który stosowany jest w paliwach dla pojazdów ciężarowych. Zmieszaną benzynę zdążyło zatankować - według ustaleń firmy - 19 kierowców. Pierwsi z nich zareagowali natychmiast, gdy po opuszczeniu stacji paliw ich auta się zatrzymały. - Stacja zareagowała od razu, proaktywnie informując tych klientów, którzy zatankowali zmieszane paliwo o problemie oraz udzielając im pomocy i kierując ich samochody do warsztatów. Dodatkowo zabezpieczony został monitoring ze stacji w celu weryfikacji poszczególnych tankowań. Przykro nam, że doszło do takiego incydentu - podkreśla rzecznik. Dodała, że ubezpieczyciel ustala straty, wszystkim klientom, którzy zatankowali zmieszany produkt zostaną zwrócone koszty napraw aut.
- Planujemy też dodatkowe rekompensaty poszkodowanym klientom w formie kart upominkowych - powiedziała Magdalena Kandefer-Kańtoch.
Autor: mb//dap / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock