Polskie górnictwo doszło do ściany. Muszą nastąpić duże zmiany systemowe, a kilka chorych ogniw trzeba odciąć, aby te zdrowe mogły działać lepiej - uważa Jarosław Zagórski, prezes zarządu JSW. - Związkowcy przez kilkanaście lat nie pozwalali na zmiany. Nie może być tak, że tylko w górnictwie obowiązują zasady sprzed 30 lat. Bez zmian zostanie utopiony cały sektor, a pracę straci kilkadziesiąt tysięcy osób - dodaje.
Jarosław Zagórski, prezes zarządu JSW uważa, że polskie górnictwo doszło do ściany, gdzie muszą nastąpić duże zmiany systemowe.
Trzeba zmian
- Chodzi o zmiany systemu prawnego wokół górnictwa, a także głębokie zmiany wewnątrz firm, aby dostosować się do nowej rzeczywistości gospodarczej jaką mamy w Europie i na świecie - wyjaśnia Jarosław Zagórski i podkreśla, że trzeba kilka chorych ogniw odciąć. - Tak, aby te ogniwa, które są w stanie funkcjonować mogły działać lepiej i z większą efektywnością - dodaje.
Zagórski twierdzi, że zamykanie kopalń to nie proces, który dzieje się w trakcie miesiąca. - Proces wygaszania Kompanii trwa. To może być rok albo więcej. W tym czasie wiele może się zmienić. Może się np. okazać, że kopalnia w trakcie restrukturyzacji na tyle się zmieni, że zacznie pokazywać lepsze wyniki. Natomiast niepodjęcie dzisiaj tych działań i tolerowanie strat na poziomie 200 mln złotych rocznie doprowadzi do tego, że za chwilę przed ścianą stanie cały sektor i zostanie utopione kilkadziesiąt tysięcy miejsc pracy - wskazuje prezes JSW.
Przejęcie kopalń
Jarosław Zagórski uważa, że przejęcie kopalń, które są zagrożone likwidacją przez prywatnego inwestora nie będzie łatwe. - To proces bardzo kosztowny i wiążący się z restrukturyzacją zatrudnienia - uważa Jarosław Zagórski i dodaje, że dobrym przykładem jest kopalnia Silesia. - Ta kopalnia była stale nierentowna aż w końcu upadła i ją zamknięto. Czeski inwestor kupił i uruchomił tą kopalnię, która dziś działa nieźle. Jak to się udało? Inwestor przejął tylko majątek, ale pracowników zatrudnił już według nowych systemów - tłumaczy prezes JSW.
- Liderzy związkowi nie dawali zgody na zmiany systemowe przez ostatnie kilkanaście lat. Problemy się nawarstwiły, bo władze kopalń nie miały zgody strony społecznej na przeprowadzenie zmian i lepsze wykorzystanie istniejącego majątku. Nie może być tak, że zmieniają się standardy pracy w innych sektorach gospodarki, a górnictwo jest sektorem, gdzie obowiązują zasady sprzed 30 lat. Sytuacja byłaby o wiele lepsza, gdyby zmiany przeprowadzać systematycznie przez wiele lat - ocenia Zagórski.
Uda się?
Zagórski twierdzi, że gospodarka powinna się rozwijać niezależnie od terminów wyborów. - Co roku są jakieś wybory. Nie można uzależniać zmian od zbliżających się wyborów. W działaniu rządu widać dużą konsekwencję i zarządzający kopalniami trzymają kciuki, że tak dalej będzie. Mamy nadzieję, że politycy pozwolą nam w końcu zmienić te firmy, aby uratować te miejsca pracy. Jeśli nie będzie zmian w tym sektorze, to nie utrzymamy tych miejsc pracy - uważa Zagórski. Prezes JSW przyznaje, że sytuacja na rynku węgla nie jest dobra. - Nastąpiło przewartościowanie rynku surowców. Ropa naftowa, ruda żelaza, czy węgiel znalazły nowe poziomy cenowe i pewnie w tych poziomach przez najbliższe lata zostaną. Ceny węgla energetycznego i koksowego pozostaną na niskich poziomach i to jest sygnał, że my do takich poziomów musimy się dostosować z kosztami - twierdzi Zagórski.
Autor: msz\kwoj / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24BiŚ