Od najbliższej środy wejdą w życie zmiany dotyczące monitoringu w szpitalach. Kierownik placówki medycznej będzie mógł określić w regulaminie organizacyjnym sposób obserwacji pomieszczeń - wyjaśniło Ministerstwo Zdrowia w odpowiedzi przesłanej TVN24 Biznes. Resort zapewnił, że "obraz z monitoringu będzie rejestrowany w sposób, który uniemożliwi ukazywanie intymnych czynności fizjologicznych".
Ministerstwo Zdrowia wyjaśniło, że obecnie podczas udzielania świadczeń zdrowotnych monitoring wizyjny może być stosowany. "Kierownik placówki medycznej może obserwować pomieszczenia ogólnodostępne, pomieszczenia, w których pacjenci przebywają lub w których udzielanie są im świadczenia zdrowotne – jeśli wynika to z odrębnych przepisów" - wskazał resort.
Jak podało MZ, monitoring wizyjny może być instalowany m.in. w pomieszczeniach: zespołu porodowego, oddziału dziecięcego, oddziału psychiatrycznego, oddziału anestezjologii i intensywnej terapii. "W pokojach, w których znajdują się łóżka, można stosować monitoring, jeżeli jest to konieczne w procesie leczenia pacjentów i ma na celu zapewnienie im bezpieczeństwa" - czytamy w przesłanej nam odpowiedzi.
Od najbliższej środy, 6 września, wejdą w życie zmiany w art. 23a ustawy z 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej. To przepis odnoszący się właśnie do monitoringu pomieszczeń podmiotu wykonującego działalność leczniczą.
Ministerstwo Zdrowia wyjaśnia
Jak wyjaśniło Ministerstwo Zdrowia, zgodnie z nowymi przepisami kierownik placówki medycznej będzie mógł określić w regulaminie organizacyjnym sposób obserwacji pomieszczeń:
- ogólnodostępnych – jeżeli jest to niezbędne do zapewnienia bezpieczeństwa pacjentów lub pracowników;
- w których są udzielane świadczenia zdrowotne i w których przebywają pacjenci (pokoje z łóżkami, pomieszczenia higieniczno-sanitarne, przebieralnie, szatnie) – jeżeli wynika to z odrębnych przepisów;
- w których są udzielane świadczenia zdrowotne – jeżeli jest to konieczne w procesie leczenia pacjentów lub do zapewnienia im bezpieczeństwa (w przypadku szpitali, zakładów opiekuńczo-leczniczych, zakładów pielęgnacyjno-opiekuńczych, zakładów rehabilitacji leczniczej i hospicjów).
Resort wskazał, że obserwacja będzie możliwa za pomocą urządzeń umożliwiających rejestrację obrazu (monitoring), "uwzględniając konieczność poszanowania intymności i godności pacjenta (przekazywanie obrazu w sposób uniemożliwiający ukazywanie intymnych czynności fizjologicznych), potrzebę zastosowania monitoringu w danym pomieszczeniu oraz konieczność ochrony danych osobowych".
"Nowelizacja przepisów doprecyzowuje możliwość zapewnienia poszanowania intymności i godności monitorowanego pacjenta, a tym samem ochronę jego praw. W żadnym jednak wypadku nie może to być działanie dowolne, a uzasadnione względami bezpieczeństwa pacjenta" - podkreśliło MZ.
Resort zaznaczył, że nowelizacja przewiduje (czego obecnie nie ma w ustawie), "że obraz z monitoringu będzie rejestrowany w sposób, który uniemożliwi ukazywanie intymnych czynności fizjologicznych". "Kierownik placówki medycznej będzie musiał uwzględnić potrzebę zastosowania monitoringu w danym pomieszczeniu oraz konieczność ochrony danych osobowych" - dodano.
Ponadto - jak wskazało MZ - nowelizacja przewiduje konkretne przesłanki zastosowania monitoringu (konieczność w procesie leczenia pacjentów lub zapewnienie im bezpieczeństwa). "Z tego względu decyzja o instalacji monitoringu powinna być poprzedzona skrupulatną analizą, co do konieczności wykorzystania tego rozwiązania. Nie będzie dowolności, co do instalacji urządzeń służących do obserwacji pacjentów. Ocena, czy te przesłanki zostały spełnione, będzie mogła być przeprowadzona np. przez Rzecznika Praw Pacjenta" - czytamy w przesłanej nam odpowiedzi.
Monitoring w szpitalach po nowemu
"Dziennik Gazeta Prawna", który przed kilkoma dniami pisał o nowelizacji przepisów, wskazywał, że po zmianach "monitoring będzie mógł zostać uruchomiony również w miejscach, gdzie są udzielane inne świadczenia zdrowotne, czyli przeprowadzane badania, zabiegi czy operacje".
Obecnie nagrywanie pacjenta na sali operacyjnej czy podczas zabiegu wymaga uzyskania jego zgody. Dziennik zaznaczył, że nowela oznacza całkowitą rewolucję. - Dotychczas istniała możliwość instalowania monitoringu w wielu pomieszczeniach związanych z działalnością leczniczą, na przykład dla położnic po porodach powikłanych i noworodków w pierwszych godzinach życia, oddziałach dziecięcych, psychiatrycznych czy w stacjach dializ - mówił w rozmowie z gazetą mec. Tomasz Duraj z kancelarii Duraj Reck i Partnerzy. "DGP" dodał, że generalnie jednak kamery nie miały wstępu do miejsc, takich jak sale operacyjne, gdzie pacjent jest nieprzytomny, ma obnażone ciało i jest całkowicie pozbawiony wpływu na to, co się z nim dzieje.
Po zmianach rejestracja obrazu ma być realizowana z uwzględnieniem konieczności poszanowania intymności i godności pacjenta, równocześnie mając na uwadze ochronę jego danych osobowych, a przekazywane nagrania nie mogą ukazywać intymnych czynności fizjologicznych. "Pojawia się jednak pytanie, jak zdefiniować intymne czynności fizjologiczne, np. takie jak poród. Tego nie definiują przepisy" - zauważył dziennik.
Zmiany mają się przyczynić do poprawy bezpieczeństwa pacjentów i personelu. - Świadomość pacjenta o monitorowaniu pomieszczenia może spowodować zniwelowanie niebezpiecznych sytuacji, które mogą powstać poprzez niewłaściwe zachowanie pacjenta przy udzielaniu świadczeń - ocenił Tomasz Duraj. Jednocześnie w artykule zwracano uwagę, że kamery mogą rejestrować jedynie obraz, bez dźwięku. Nie będzie można zatem ustalić, jakie polecenia wydawał lekarz pozostałemu personelowi albo co obraźliwego powiedział pacjent do pielęgniarza.
"DGP" podkreślił, że przy nagrywaniu przebiegu świadczeń pojawia się też pytanie o kwalifikacje osoby śledzącej obraz z kamer. "Nadal powszechnym grzechem szpitali, na który zwracała uwagę Najwyższa Izba Kontroli w wystąpieniu pokontrolnym już w 2018 r., jest lokalizacja monitora z obrazami z kamer w miejscach stwarzających możliwość oglądania ich przez przypadkowe osoby (np. przeszklona dyżurka czy rejestracja)" - przypomniano.
Źródło: TVN24 Biznes, "Dziennik Gazeta Prawna"
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock