- Orban na pewno jest lepszym dyplomatą niż Waszczykowski i Kaczyński. Potrafi się na salonach odnaleźć. Nasi dyplomaci wstają z kolan i zaczynają odgrywać rolę stracha na wróble. Nikt się ich nie boi. Nikt się nie przejmuje. Niedobre zjawisko - powiedział dyplomata Jerzy Maria Nowak, który był gościem "Rozmowy poranka" w TVN24 BiS.
Zdaniem Jerzego Marii Nowaka, wykładowcy uczelni Vistula i dyplomaty z 50-letnim stażem, rola Grupy Wyszehradzkiej jest przeceniana. Jego zdaniem dzisiejsza wizyta Konrada Szymańskiego w Londynie i jego rozmowy z Brytyjczykami na jej temat mają za zadanie znaleźć element wiążący Wielką Brytanię z Europą i Europą Środkowowschodnią. - Wielka Brytania na tle Brexitu poszukuje nowych elementów zdobywania swojej pozycji i wpływów - powiedział.
Jak wyjaśnił gość "Rozmowy poranka", tradycją dyplomacji Wielkiej Brytanii jest to, co niektórzy określają "perfidią". - Moim zdaniem to najwyższej klasy dyplomacja, która potrafi działać w takim kierunku, który odpowiada najlepszym standardom dyplomacji - mówił i dodał: - Co to dyplomacja, to się u nas zapomina. To pozyskiwanie przyjaciół i tych, których interesy mogą być bliskie z nami.
Zdaniem dyplomaty na tym polu znacznie lepiej wypada Konrad Szymański niż Witold Waszczykowski. Jak ocenił, jest to "człowiek dobrej klasy dyplomatycznej". Podobnie lepiej od szefa polskiego MSZ radzi sobie Viktor Orban.
Mogą być lokalne wojny
Jerzy Maria Nowak, pytany o wizytę sekretarza obrony Stanów Zjednoczonych Jamesa Mattisa w Rosji, odpowiedział: - Tu jest interesujący nacisk na bezpieczeństwo krajów bałtyckich. One znajdują się w trudnej pozycji.
Jego zdaniem Rosja wznowiła "dziwaczne" naciski na kraje bałtyckie. - Jakieś okręty wojenne, jakieś pogróżki. To badanie wytrzymałości sojuszu. Mamy moment dostosowywania się administracji do nowych warunków, ale pamiętajcie, że tego nie możecie wykorzystać. Szczególnie we wschodniej flance - ocenił Nowak Gość "Rozmowy poranka" negatywnie ocenił podejście Donalda Trumpa do relacji z Rosją. - On nie zdaje sobie sprawy, że w dyplomacji w pierwszych sprawach ci najlepsi dyplomaci mówią ogólnikami. Bardzo dużo rzeczy jest kurtuazyjnych. Trump nie do końca rozróżnia między kurtuazją a rzeczywistością. Kurtuazja znika wtedy, kiedy siadają eksperci i kiedy znajdują diabły w szczegółach - powiedział.
Autor: KN / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 BiS