Staram się od czasu do czasu robić zakupy - przyznał premier Mateusz Morawiecki w odpowiedzi na pytanie dziennikarzy o cenę chleba. Szef polskiego rządu nie wskazał jednak konkretnej kwoty. Podkreślał, że "gdybyśmy mieli malejące ceny, to równocześnie dla rolników oznaczałoby to niezwykle trudny czas".
Z szybkiego szacunku przygotowanego przez Główny Urząd Statystyczny wynika, że inflacja w sierpniu 2021 roku w Polsce wyniosła 5,4 proc. rok do roku oraz 0,2 procent miesiąc do miesiąca. Ostatni raz inflacja była wyższa w czerwcu 2001 roku, gdy wynosiła 6,2 proc. W lipcu 2001 roku wzrost cen w Polsce był na poziomie 5,2 proc.
Ceny chleba w Polsce. Mateusz Morawiecki odpowiada
Podczas rozmowy "Faktu" z Mateuszem Morawieckim na Forum Ekonomicznym w Karpaczu dziennikarze zadali premierowi pytanie czy często robi zakupy, aby móc zaobserwować szybko rosnące ceny, oraz o konkretną cenę chleba.
- Staram się od czasu do czasu robić zakupy, żeby właśnie w sklepie spożywczym zobaczyć, jakie są ceny. Porównuję je do cen w skupie - oświadczył premier.
- Pani mnie pyta o ceny w sklepach, a po drugiej stronie są rolnicy. Rolnicy cieszą się, że z wyjątkiem cen na trzodę chlewną akurat rosną ceny pszenicy, kukurydzy, rzepaku. Nawet mleko rośnie. W związku z tym jest to miecz obusieczny. Gdybyśmy mieli malejące ceny, to równocześnie dla rolników oznaczałoby to niezwykle trudny czas, a w ten sposób mamy przynajmniej po stronie rolnictwa sytuację inną. Tak chcemy też pomóc emerytom, zwiększając ich dochody netto - dodał Mateusz Morawiecki.
Podczas trwającej ponad półtorej minuty wypowiedzi premier nie odpowiedział jednak, ile konkretnie wynosi dzisiaj cena chleba w sklepach.
Źródło: Fakt
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock