"Narzędzia do uzależnienia od różnych substancji". Szef GIS ostrzega

GIS ostrzega przed e-papierosami
Główny Inspektor Sanitarny o rosnającej popularności e-papierosów wśród nastolatków
Źródło: tvn24
Sześciokrotnie wzrosła liczba polskich nastolatków, którzy próbowali e-papierosa - wynika z najnowszych badań Głównego Inspektoratu Sanitarnego. - Młodzież niestety traktuje e-papierosy jako mniej ryzykowne, zupełnie nie zdaje sobie z tego sprawy, że są to narzędzia do uzależnienia od różnych substancji - powiedział w poniedziałek szef GIS Jarosław Pinkas.

Główny Inspektor Sanitarny Jarosław Pinkas przedstawił w poniedziałek dane, z których wynika, że 30 procent uczniów w wieku od 15 do 19 lat regularnie pali elektroniczne papierosy, a 60 procent co najmniej raz ich próbowało. GIS poinformował, że od 2011 roku sześciokrotnie wzrosła liczba polskich nastolatków, którzy próbowali e-papierosa.

- Młodzież niestety traktuje e-papierosy jako mniej ryzykowne, zupełnie nie zdaje sobie z tego sprawy, że są to narzędzia do uzależnienia od różnych substancji - powiedział szef GIS. Wskazał, że młodzi ludzie wybierają tę formę konsumpcji nikotyny między innymi z powodu niskiego kosztu i smaku liquidów.

Zatrucia płynem z e-papierosów

Pinkas podkreślił, że istnieją udokumentowane przypadki zatruć płynem z e-papierosów wśród dzieci i dorosłych. Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorób (Centers for Disease Control and Prevention - CDC) wprowadziło termin EVALI (e-cigarette, or vaping, product use associated lung injury - EVALI), aby opisać choroby i urazy płuc związane z używaniem e-papierosów lub waporyzacją.Na początku października liczba potwierdzonych i prawdopodobnych przypadków EVALI przekroczyła ponad tysiąc w samych Stanach Zjednoczonych i na Wyspach Dziewiczych Stanów Zjednoczonych. Według ostatnich doniesień EVALI jest prawdopodobnie wynikiem bezpośredniej toksyczności lub uszkodzenia tkanek, spowodowanego szkodliwymi oparami chemicznymi.Od kwietnia 2019 roku na terenie Stanów Zjednoczonych na skutek użycia e-papierosów odnotowano 2 290 przypadków ostrej niewydolności oddechowej i 47 zgonów.

Miliardy na leczenie

Pinkas powiedział, że e-papierosy są także używane jako urządzenia do inhalacji substancjami psychoaktywnymi. Wskazał, że w literaturze naukowej istnieje szereg dowodów wskazujących na przypadki użycia e-papierosa do inhalacji substancji takich jak: THC/CBD, syntetyczne katynony (na przykład mefedron), kokaina, metamfetamina, MDA, MDMA, GHB, heroina i fentanyl.

Szef GIS poinformował, że w Polsce odnotowano dwa zgony na skutek zażycia fentanylu przy użyciu e-papierosa.

Rzecznik prasowy KGP inspektor Mariusz Ciarka apelował do rodziców o czujność i kontrolę, czy ich dzieci nie używają e-papierosów. - Pojawił się nowy trend, gdzie w tych urządzeniach młodzież stosuje obok środków wziewnych również narkotyki i to zarówno THC, jak i metamfetaminę - powiedział.Prezes NFZ Adam Niedzielski powiedział, że na leczenie konsekwencji palenia tytoniu Fundusz wydaje rocznie kilka miliardów złotych. Zaznaczył, że dokładna kwota jest trudna do oszacowania, ponieważ z paleniem wiążą się zachorowania na wiele chorób, między innymi onkologicznych, kardiologicznych. Wskazał, że prawie 90 procent przypadków raka płuc jest związanych z paleniem tytoniu.

E-papierosy w Polsce

Z badania Kantar dla GIS wynika, że codziennie tytoń pali 21 procent Polek i Polaków (24 procent mężczyzn i 18 procent kobiet). Liczba palaczy w ostatnich latach systematycznie spada - w roku 2017 paliło 24 procent Polaków, a w 2011 - 31 procent. Z kolei do używania e-papierosów przyznaje się 1 procent Polek i Polaków, a 4 procent przyznaje, że używała ich przynajmniej raz.Osoby używające e-papierosów wskazywały, że decydują się na to między innymi ze względu na modę - 34 procent mężczyzn i 17 procent kobiet, a także z powodu przekonania o ich mniejszej szkodliwości od tradycyjnych papierosów - 18 procent mężczyzn i 15 procent kobiet.

Ponadto e-papierosy są używane z powodów finansowych - 14 procent mężczyzn i 15 procent kobiet, oraz z chęci rzucenia palenia tradycyjnych papierosów - 13 procent mężczyzn i 14 procent kobiet.

Ponad połowa, bo 58 procent badanych uważa, że e-papierosy wywołują poważne choroby, 14 procent nie zgadza się z tą opinią. Zdania na ten temat nie ma 28 procent badanych.

Autor: mb / Źródło: PAP

Zobacz także: