W tym roku miało zacząć rosnąć nadbałtyckie miasteczko za 1 miliard euro, projekt norweskiej Firmus Group. Dyrekcja ochrony środowiska od sześciu lat mówi "nie" - podaje w poniedziałek "Puls Biznesu".
"Dune City, miasto na wydmach, nowe miasto nad Bałtykiem, polski Dubaj. Wart 1 mld euro projekt norweskiej grupy Firmus ma rozmach: miasteczko położone na 38 hektarach w pobliżu Mielna, wzdłuż 2,5 km brzegu morskiego, z apartamentami, sklepami, centrum konferencyjnym, w którym może zamieszkać 10 tysięcy osób, a pracę znaleźć 4-5 tysięcy. Choć prace nad projektem ruszyły w 2004 roku, a w 2016 roku Dune City dostało nawet nagrodę podczas Światowych Targów Nieruchomości w Cannes, to inwestycja nie może ruszyć" - czytamy w "PB".
Brak zgody na Dune City
Jak wyjaśnia cytowany w gazecie prezes Firmus Christian Knutsen, grupie brakuje jednego dokumentu - zgody Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska (RDOŚ) w Szczecinie. - Próbujemy ją uzyskać od 2012 roku. Mieliśmy wiele spotkań, urzędnicy byli w Mielnie, widzieli plany. Z każdego ze spotkań mamy protokoły, z których wynika, które tereny należy - według RDOŚ - chronić. Kilkakrotnie zmienialiśmy plany, by dostosować je do wymagań Dyrekcji. Przy kolejnym spotkaniu okazywało się, że to nie wystarczy - mówił. Jak dodał, rok temu grupa otrzymała odpowiedź, że nie ma zgody na inwestycję. - Dlaczego? Bo nie - powiedział. Jak czytamy, udział RDOŚ polega na uzgadnianiu i opiniowaniu dokumentu planistycznego opracowanego przez wójta, burmistrza lub prezydenta miasta. Wójt Mielna w związku z tymi terenami do RDOŚ wystąpił w 2012, 2014, 2015 i 2016 roku, a decyzje Dyrekcji za każdym razem były negatywne. "Po ostatniej burmistrz złożył zażalenie do GDOŚ, która uchyliła zaskarżone postanowienie i przekazała sprawę do ponownego rozpatrzenia. RDOŚ podtrzymała stanowisko i nie uzgodniła projektu. Burmistrz Mielna złożył zażalenie do GDOŚ, a w kwietniu 2018 roku skierował skargę do sądu. W maju GDOŚ przekazała skargę do WSA w Warszawie z wnioskiem o jej oddalenie" - podaje dziennik.
Lista zastrzeżeń
Według RDOŚ uzgodnienie przedłożonego projektu jest niemożliwe ze względu na - jak cytuje "PB" - "sprzeczność z zakazami obowiązującymi w granicach obszaru chronionego krajobrazu Koszaliński Pas Nadmorski, negatywny wpływ ustaleń planu na przyrodę obszaru, wynikający głównie z przeznaczenia pod zabudowę terenu otwartego stanowiącego m.in. obszar wydmowo-leśny i w znacznej mierze zadrzewiony, sprzeczność z celami ochrony i wskazanymi działaniami ochronnymi dla wyznaczonych siedlisk przyrodniczych i stanowisk gatunku lnicy wonnej, będących przedmiotami ochrony w obszarze Natura 2000 Jezioro Bukowo". "Nieuzgodnienie to dotyczyło obszaru o powierzchni około 179 hektarów całej mierzei Jamneńskiej, a nie konkretnej inwestycji grupy Firmus" - wyjaśnia RDOŚ w skróconej wersji odpowiedzi cytowanej w "PB".
Autor: mb / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock