Wszystkich, którzy martwią się o projekt Centralnego Portu Komunikacyjnego, uspokajam: proszę się nie obawiać o ten projekt - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Jak wskazał, "powinniśmy w przyszłym roku wbić łopatę pod nowe lotnisko". Klimczak mówił też o budowie pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce oraz bilecie zintegrowanym, który miałby połączyć różne rodzaje transportu publicznego.
Dariusz Klimczak zapewnił, że projekt CPK będzie kontynuowany. - Wszystkich, którzy martwią się o projekt CPK, który jest jedynie elementem polityki transportowej w Polsce, uspokajam: proszę się nie obawiać o ten projekt. Uważam, że powinniśmy budować Kolej Dużych Prędkości, powinniśmy zapewniać możliwości transportowe poprzez wzmacnianie przewoźników, zarówno lotniczych, jak i kolejowych, i powinniśmy w przyszłym roku wbić łopatę pod nowe lotnisko - powiedział minister infrastruktury.
- Ale do tego czasu trzeba wzmocnić ruch, trzeba zapewnić możliwość funkcjonowania tego lotniska - dodał gość "Rozmowy Piaseckiego".
Minister infrastruktury o CPK
Rozwiązaniem pomostowym jest rozbudowa Lotniska Chopina w Warszawie. Przedstawiciele Polskich Portów Lotniczych w ostatnich dniach ogłosili przebudowę terminala i płyt postojowych na stołecznym lotnisku. Inwestycja szacowana na 2,4 mld zł ma sprawić, że w połowie 2029 roku warszawski port będzie mógł obsłużyć 30 milionów pasażerów rocznie.
Klimczak zwracał uwagę, że rozbudowywane będą też inne porty. - Wiele portów lotniczych w Polsce się wzmacnia. Rozbudowywane są Balice, będzie nowy pas startowy. Rozbudowywane są Katowice, wzmacniany jest nawet Goleniów. Wrocław się rozbudowuje. Wszyscy chcemy, żeby wzmocnił się Modlin - wskazał gość "Rozmowy Piaseckiego".
Minister podkreślał, że "jeżeli chcemy zapewnić dobre funkcjonowanie CPK, żeby nie okazało się drugim Radomiem, musimy wzmocnić ruch". - Musi być większy ruch na Okęciu, w Modlinie, w całej Polsce, ponieważ to wszystko służy do tego, żeby port lotniczy w centrum Polski był bardzo duży, żeby mógł na siebie zarabiać, żeby to wszystko miało sens - tłumaczył Dariusz Klimczak.
Szef MI był pytany przez Konrada Piaseckiego, czy Lotnisko Chopina w Warszawie, wraz z pojawieniem się nowego centralnego portu, zostanie zamknięte. - To jest pytanie do tych osób, które odpowiadają dzisiaj bezpośrednio za lotnisko. Ja dzisiaj nie mogę wykroczyć poza swoje kompetencje. Nie odpowiadam jeszcze za CPK - odpowiedział Klimczak.
Minister infrastruktury zapowiedział, że "niebawem" jego resort ma przejąć nadzór nad spółką CPK. - Od samego początku dążę do tego, żeby Ministerstwo Infrastruktury odpowiadało za całość transportu, w tym za CPK - podkreślił.
Dariusz Klimczak był zatem pytany o termin zakończenia budowy CPK. - Chciałbym, żeby te prace zostały zakończone jak najszybciej. (...). Pełnomocnik rządu do spraw CPK Maciej Lasek powiedział w jednym z wywiadów, że w przyszłym roku wbije łopatę pod budowę nowego lotniska; komunikować sprawy związane z całym układem polskiego transportu, których elementem jest CPK, będzie rząd. (...) przedstawię konkretną, pełną informację na posiedzeniu rządu, jak już będę uprawniony do nadzorowania CPK i wtedy państwu to zakomunikuję - zadeklarował minister.
"Zastałem, jako minister infrastruktury, martwy projekt"
Gość "Rozmowy Piaseckiego" mówił też o zastrzeżeniach dotyczących działań rządu PiS w sprawie realizacji projektu CPK. - Narracja jest taka, że oni zaczęli realizować inwestycję, a jest zupełnie inaczej. Jeżeli chcemy mówić o Centralnym Porcie Komunikacyjnym, o wielkiej inwestycji transportowej, dotyczącej lotniska i kolei, to musimy się zderzyć z rzeczywistością, jak chociażby tunel pod Łodzią - zauważył Klimczak.
- Zastałem, jako minister infrastruktury, martwy projekt, tam nic się praktycznie nie działo. Nie było porozumienia z miastem Łodzią, ponieważ tunel był w taki sposób realizowany, że groziło to zawaleniem kamienic, nie było porozumienia na finansowanie z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. Tunel miał być skończony w 2021 roku - przypominał szef MI.
Jak zapowiedział, za tydzień zaprosi do Łodzi dziennikarzy oraz przedstawicieli spółek kolejowych i "pokaże, co udało się uzyskać od początku roku". - Co stanowi sens myślenia o takich projektach transportowych jak CPK - dodał Klimczak.
Kiedy pierwsza elektrownia jądrowa w Polsce?
Minister infrastruktury był też pytany o nowy termin zakończenia budowy pierwszej elektrowni jądrowej w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino w gminie Choczewo na Pomorzu. - Pani minister przemysłu (Marzena Czarnecka) pewnie chce wybudować tę elektrownię jak najszybciej, natomiast opiera się także o ekspertyzy, które przedstawia jej pełnomocnik (rządu) do spraw infrastruktury krytycznej pan (Maciej) Bando - skomentował Dariusz Klimczak.
Minister Czarnecka powiedziała we wtorek w Katowicach podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego, że zakłada ostrożnościowo perspektywę uruchomienia pierwszej wielkoskalowej elektrowni atomowej w 2040 roku. Dodała, że takie inwestycje ulegają opóźnieniom. Według wcześniejszych założeń budowa w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino miałaby się zacząć w 2026 roku, pierwszy reaktor AP1000 w technologii Westinghouse miałby ruszyć w 2033 roku, a kolejne dwa w ciągu następnych trzech lat.
- Nie mam wątpliwości, że nie tylko pani minister przemysłu, ale każdy odpowiedzialny członek rządu chce wywiązać się z tego typu inwestycji jak najszybciej - podkreślił minister infrastruktury.
Klimczak wskazywał, że to, co się mówi w przestrzeni publicznej, i to, co powtarzają niektóre hasztagi, "to jest jedynie wirtualna informacja". - Rzeczywistość, z którą się zderzamy, kiedy rozmawiamy z inżynierem, który zdarł niejedną parę budów, chodząc po budowie, jest zupełnie inna. Proszę mi wierzyć, nikt nie mrozi projektów, nikt ich nie opóźnia, nikt na nie patrzy politycznie - zapewnił gość "Rozmowy Piaseckiego".
Wspólny bilet
Dariusz Klimczak mówił też o pomyśle zintegrowanego biletu. - Myślę, że w ciągu kilku tygodni będziemy mogli zaproponować pewien najważniejszy krok ku temu, co jest naszą intencją, żeby móc podróżować, (...) że nie martwię się o kupowanie biletu do każdego nowego przewoźnika - zapowiedział szef MI.
Minister wyjaśnił, że dąży do modelu, "żeby był jak najprostszy w komunikacji". - Chciałbym, żeby wsiadając w pociąg, na przykład z Łodzi do Warszawy, móc zbudować takie porozumienie, że ja już się nie martwię, czy muszę kupić bilet na metro, tramwaj. Niech przewoźnicy się między sobą rozliczają - wskazał.
- Kiedy byłem samorządowcem, wicemarszałkiem województwa łódzkiego, wspólnie z Łódzką Koleją Aglomeracyjną zrobiliśmy zalążek tego typu porozumienia - dodał Klimczak.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: CPK