"Myślę, że gospodarstwom domowym gazu na pewno nie zabraknie"

gaz shutterstock_2054996669
Prezes PGNiG o cenach gazu
Źródło: RMF FM
Prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG) Paweł Majewski powiedział, iż myśli, że gazu dla gospodarstw domowych na pewno nie zabraknie. Dodał, że spółka ma zapasy gazu i gdyby doszło do przerwania dostaw, to miałyby wystarczyć na co najmniej miesiąc.

- Myślę, że gospodarstwom domowym gazu na pewno nie zabraknie - tak szef PGNiG w radiu RMF FM odpowiedział na pytanie, czy w związku z tym co dzieje się na Ukrainie, gazu w Polsce nie zabraknie.

Prezes PGNiG o gazie w Polsce

- W branży gazowej od dłuższego czasu już przygotowujemy się na scenariusze - również kryzysowe. Przygotowujemy się na konieczność zapewnienia dostaw gazu z innych kierunków - powiedział.

Przypomniał, że firma od lat dywersyfikuje dostawy błękitnego paliwa, tak by być jak najmniej zależnym od kierunku rosyjskiego. Rozbudowywany jest gazoport, kończona jest też budowa gazociągu Baltic Pipe. Inwestycje te - jak podkreślił - mają pozwolić zakończyć kontrakt jamalski jeszcze w tym roku.

- Oczywiście trudno jest przewidzieć skalę tych działań, które mogą nastąpić. Jeśli mielibyśmy do czynienia z odcięciem gazu dla całej Europy, to oczywiście także w Polsce będzie jakiś kłopot - przyznał.

Majewski poinformował, że Polska w ubiegłym roku zaimportowała ok. 9 mld m sześc. gazu z Rosji, co stanowi ok. 60 proc. naszego importu. Zauważył, że import to nie wszystko - mamy jeszcze wydobycie krajowe.

- Wydobycie krajowe to około 4 miliardy metrów sześciennych gazu rocznie. Import z Rosji w zeszłym roku około 9 miliardów sześciennych. Trzeba podkreślić, że to jest znacząco mniej niż jeszcze 5 lat temu, kiedy 90 procent gazu importowanego pochodziło z Rosji. Teraz ten import to jest 60 procent. Powiedzmy, że to jest około 40 procent naszego krajowego zużycia - wyjaśnił.

Prezes PGNiG o zapasach gazu

Majewski pytany o sytuację, w której Rosjanie decydują się z dnia na dzień "zakręcić kurek z gazem" przypomniał, że zgodnie z prawem spółka ma odpowiedni zapas gazu. - Mamy zapasy gazu. Zapas handlowy, zapas obowiązkowy. W Polsce obowiązuje taki system, w którym musimy mieć zmagazynowany zapas gazu na miesiąc ostrej zimy - podkreślił. W jego ocenie, w sytuacji nagłego przerwania dostaw gazu z Rosji, "co najmniej" przez miesiąc jesteśmy w stanie wytrzymać.

Jak dodał, "tak naprawdę gazu musiałoby zabraknąć w całej Europie, żeby zabrakło go nam". Podkreślił, że obecnie temperatury są już trochę wiosenne. - Myślę, że jesteśmy bezpieczni, jeśli chodzi o tę zimę - dodał.

Szef PGNiG zapewnił, że "cena gazu dla obiorców indywidualnych, gospodarstw domowych, spółdzielni, wspólnot mieszkaniowych, ale także dla tych wrażliwych, objętych przez rząd tegoroczną nowelizacją prawa energetycznego, czyli taryfą - cena dla nich nie wzrośnie w tym roku".

Sobota jest trzecim dniem inwazji rosyjskiej na Ukrainie.

Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj program specjalny w TVN24

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Zobacz także: