Od wtorku fani Cyberpunk 2077, gry wyprodukowanej przez polskie studio CD Projekt Red, mogą pobierać najnowszy dodatek o nazwie "Widmo wolności". Gracz ponownie wciela się w tę samą postać - V. Osią fabuły jest ratunek prezydentki Nowych Stanów Zjednoczonych Ameryki u boku agenta specjalnego Solomona Reeda, w którego wciela się aktor Idris Elba.
"Widmo wolności" jest już dostępne na konsolach Xbox Series X|S, PlayStation 5 oraz na PC za pośrednictwem sklepów Steam, GOG i Epic Games Store, a także platformy GeForce Now. Dodatek kosztuje 99 złotych (ta sama cena na wszystkich platformach).
Gracz ponownie wcieli się w V, cyberpunka do wynajęcia i rusza na ratunek prezydentce Nowych Stanów Zjednoczonych Ameryki u boku agenta specjalnego NUSA, Solomona Reeda. Głosu i wizerunku tej postaci użyczył brytyjski aktor Idris Elba.
Recenzje dodatku są bardzo pochlebne. Amerykański serwis IGN zauważył, że "'Widmo wolności' kończy ogromny zwrot w projekcie CD Projekt RED, który rozpoczął się wraz z premierą serialu Cyberpunk: Edgerunners i najnowszą aktualizacją 2.0".
Bezpłatna aktualizacja pojawiła się na kilka dni przed premierą dodatku. Wprowadza ona nowe oraz ulepsza obecne mechaniki gry. Co ważne, zarówno aktualizacja, jak i "Widmo wolności" są dostępne tylko na konsole najnowszej generacji oraz komputery PC. Prawdopodobnie po to, by uniknąć powtórki z premiery głównej gry, kiedy okazało się, że wersja na PlayStation 4, którą posiadało większość graczy, jest pełna błędów.
Historia Cyberpunk 2077
Pracę nad grą Cyberpunk 2077 ogłoszono w maju 2012 roku. Z czasem narosło wokół tytułu mnóstwo oczekiwań, a gra otrzymywała nagrody, zanim jeszcze została wydana. Data premiery była wielokrotnie przesuwana. Ostatecznie na rynek trafiła w grudniu 2020 roku. Dosyć szybko z najbardziej oczekiwanego tytułu od lat Cyberpunk 2077 stał się grą najbardziej znienawidzoną. Wszystko za sprawą licznych błędów, które pojawiły się już na samym starcie, głównie na konsolach PlayStation 4 i Microsoft Xbox One.
"The New York Times" stwierdził, że była to jedna z najbardziej rzucających się w oczy katastrof w historii branży, a CD Projekt Red wyraźnie nie spełnił oczekiwań co do największej premiery gry roku. Firma szybko opublikowała przeprosiny. Doszło nawet do tego, że 17 grudnia, 10 dni po premierze, Sony zmieniło swoją politykę i zezwoliło na zwrot gry przez PlayStation Store, a grę usunięto ze sklepu, przywracając ją dopiero w czerwcu 2021 roku z ostrzeżeniem, że "użytkownicy w dalszym ciągu doświadczają problemów z wydajnością tej gry. Nie zaleca się zakupu do użytku na systemach PS4".
Po premierze gry akcje spółki spadły o niemal 10 proc., a przeciwko CD Projekt wytoczono kilka pozwów, w których inwestorzy oskarżali spółkę o wprowadzenie ich w błąd. CD Projekt zaoferowało ugodę, która została zatwierdzona przez sąd w styczniu 2023 roku.
Z czasem stan gry uległ poprawie dzięki uaktualnieniom i poprawkom wypuszczanym przez studio. Sprzedaż w pewnym momencie także wzrosła, po części, co przyznaje samo studio, dzięki serialowi anime wyprodukowanemu przez Netflixa "Cyberpunk: Edgerunners". Spotkał się on z bardzo pozytywnymi opiniami ze strony krytyków i fanów. Ostatecznie gra sprzedała się w 20 milionach kopii.
CD Projekt Red nie jest jedynym polskim studiem gier odnoszącym sukcesy. Sukcesy odnoszą także takie studia jak Techland, PlayWay czy 11 bits studios.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Cyberpunk.net