Świąteczna sałatka będzie droższa nie tylko za sprawą wysokich cen warzyw, ale też majonezu. Zwrócił na to uwagę we wpisie na Twitterze ekonomista Rafał Mundry. "Wzrost cen związany jest z rosnącymi kosztami produkcji, między innymi cenami energii oraz surowców" - odpowiada producent.
Na ceny majonezu Rafał Mundry zwrócił uwagę na Twitterze po zakupach w Biedronce. Na sklepowej półce znalazł słoik majonezu Winiary (800 ml) w cenie 15,99 zł. Jak wyjaśniał w mediach społecznościowych, jeszcze rok temu podobny kosztował 7,5 zł. Podobny, bo majonezu było w nim o 20 ml więcej. Co więcej - jak napisał ekonomista - trzy lata temu, gdy produktu było o 100 ml więcej niż obecnie (900 ml), majonez kosztował 6,99 zł.
Mundry odniósł się w tym kontekście do zjawiska shrinkflacji. "Nie tylko drożej. Ale i mniej" - napisał. Shrinkflacja to gra słów: połączenie angielskiego shrink, czyli kurczenia się oraz inflacji.
Winiary: decyzja o podwyżkach była dla nas ostatecznością
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy producenta. "Wzrost cen majonezów związany jest z rosnącymi kosztami produkcji m.in. cenami energii oraz surowców – w tym przypadku jaj i oleju – oraz ich ograniczoną dostępnością" - napisała w odpowiedzi Małgorzata Kreczmańska z biura prasowego marki Winiary. Jak dodała, podwyżki cen całej kategorii były nieuniknione i objęły wszystkie marki dostępne na rynku.
"Zależy nam, by nasze produkty były przystępne dla konsumentów, dlatego nie przekładamy na nich całego ciężaru związanego ze wzrostem kosztów, a podejmujemy kompromis, zmniejszając nasze marże. Musimy również pamiętać o zachowaniu uczciwej polityki cenowej względem naszych dostawców, włączając w to rolników, od których pozyskujmy surowce wytwarzane w sposób zrównoważony" - wskazała.
Kreczmańska napisała także, że "decyzja o podwyżkach była ostatecznością". "Wcześniej podjęliśmy działania mające na celu zwiększenie efektywności produkcji i dystrybucji oraz znalezienie oszczędności. Przytoczone w mediach przykłady różnych pojemności naszego produktu nie powinny być porównywane. Odnoszą się one do oferty sezonowej i przeznaczonej dla danej sieci handlowej, dodatkowo promocyjnej. Produkty w takiej ofercie są każdorazowo tworzone na życzenie i według preferencji klienta biznesowego, dlatego mogą być dostępne w różnych pojemnościach, takich jak przytoczone 800, 820 czy 900 ml. Jako producent nie mamy też wpływu na końcową cenę widoczną dla konsumenta przy półce sklepowej" - poinformowała.
O odniesienie się do podwyżek cen majonezu, co na nie wpływa i czego możemy spodziewać się w przyszłości, poprosiliśmy także WSP Społem Kielce - producenta Majonezu Kieleckiego. Cena jest podobna - np. w sklepie internetowym Frisco za słoik 700 ml (o zbliżonej gramaturze, co przywołany produkt marki Winiary) trzeba zapłacić 13,99 zł. Firma jednak odmówiła nam komentarza.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock