"Nie tylko drożej, ale i mniej". Producent majonezu odpowiada

inflacja, zakupy, sklep, koszyk, drożyzna
Paweł Myziak Zrzeszenie Producentów Papryki RP o produkcji warzyw w Polsce i Europie
Źródło: TVN24 BIS
Świąteczna sałatka będzie droższa nie tylko za sprawą wysokich cen warzyw, ale też majonezu. Zwrócił na to uwagę we wpisie na Twitterze ekonomista Rafał Mundry. "Wzrost cen związany jest z rosnącymi kosztami produkcji, między innymi cenami energii oraz surowców" - odpowiada producent.

Na ceny majonezu Rafał Mundry zwrócił uwagę na Twitterze po zakupach w Biedronce. Na sklepowej półce znalazł słoik majonezu Winiary (800 ml) w cenie 15,99 zł. Jak wyjaśniał w mediach społecznościowych, jeszcze rok temu podobny kosztował 7,5 zł. Podobny, bo majonezu było w nim o 20 ml więcej. Co więcej - jak napisał ekonomista - trzy lata temu, gdy produktu było o 100 ml więcej niż obecnie (900 ml), majonez kosztował 6,99 zł.

Mundry odniósł się w tym kontekście do zjawiska shrinkflacji. "Nie tylko drożej. Ale i mniej" - napisał. Shrinkflacja to gra słów: połączenie angielskiego shrink, czyli kurczenia się oraz inflacji.

Winiary: decyzja o podwyżkach była dla nas ostatecznością

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy producenta. "Wzrost cen majonezów związany jest z rosnącymi kosztami produkcji m.in. cenami energii oraz surowców – w tym przypadku jaj i oleju – oraz ich ograniczoną dostępnością" - napisała w odpowiedzi Małgorzata Kreczmańska z biura prasowego marki Winiary. Jak dodała, podwyżki cen całej kategorii były nieuniknione i objęły wszystkie marki dostępne na rynku.

"Zależy nam, by nasze produkty były przystępne dla konsumentów, dlatego nie przekładamy na nich całego ciężaru związanego ze wzrostem kosztów, a podejmujemy kompromis, zmniejszając nasze marże. Musimy również pamiętać o zachowaniu uczciwej polityki cenowej względem naszych dostawców, włączając w to rolników, od których pozyskujmy surowce wytwarzane w sposób zrównoważony" - wskazała.

Kreczmańska napisała także, że "decyzja o podwyżkach była ostatecznością". "Wcześniej podjęliśmy działania mające na celu zwiększenie efektywności produkcji i dystrybucji oraz znalezienie oszczędności. Przytoczone w mediach przykłady różnych pojemności naszego produktu nie powinny być porównywane. Odnoszą się one do oferty sezonowej i przeznaczonej dla danej sieci handlowej, dodatkowo promocyjnej. Produkty w takiej ofercie są każdorazowo tworzone na życzenie i według preferencji klienta biznesowego, dlatego mogą być dostępne w różnych pojemnościach, takich jak przytoczone 800, 820 czy 900 ml. Jako producent nie mamy też wpływu na końcową cenę widoczną dla konsumenta przy półce sklepowej" - poinformowała.

O odniesienie się do podwyżek cen majonezu, co na nie wpływa i czego możemy spodziewać się w przyszłości, poprosiliśmy także WSP Społem Kielce - producenta Majonezu Kieleckiego. Cena jest podobna - np. w sklepie internetowym Frisco za słoik 700 ml (o zbliżonej gramaturze, co przywołany produkt marki Winiary) trzeba zapłacić 13,99 zł. Firma jednak odmówiła nam komentarza.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Zobacz także: