Od czwartkowego wieczora trwa awaria w Orange. Część klientów tej popularnej firmy może mieć problemy z dostępem do sieci, czyli między innymi wykonywaniem połączeń telefonicznych. Jak informuje rzecznik operatora, trwają prace serwisowe.
Pierwsze informacje o awarii otrzymaliśmy na Kontakt24. "Witam, Orange ma globalną awarię nie działa od rana połowa kart sim" (pisownia oryginalna - red.) - pisze jeden z internautów.
Po próbie połączenia się z abonentem Orange nadawca otrzymuje komunikat, że "nie ma takiego numeru". Tym samym użytkownicy nie mogą odbierać ani wykonywać połączeń telefonicznych, SMS-ów.
"Szanowni Państwo, bardzo proszę o zainteresowanie się operatorem sieci Orange. Twierdzą, że mają awarię, co skutkuje tym, że mój nr telefonu nie działa. Po wybraniu jest komunikat, że nie ma takiego numeru" - informuje kolejny z naszych czytelników.
Informację tę potwierdził w korespondencji z tvn24bis.pl rzecznik prasowy firmy. Wojciech Jabczyński informuje, że problemy z połączeniami dotyczą klientów Orange, którzy korzystają z technologii VoLTE (połączeń realizowanych przez sieć LTE).
Jabczyński nie jest w stanie podać dokładniej liczby klientów, której awaria dotyczy.
Rzecznik tłumaczy - inaczej niż wynika z doniesień klientów - że w razie wystąpienia problemów z LTE, połączenia za jej pomocą wykonywane powinny być przełączone na sieć 2G lub 3G.
"VoLTE (Voice over LTE) to najnowocześniejszy w świecie telefonii komórkowej sposób transmisji połączeń głosowych. Z VoLTE połączenia realizowane są przez sieć LTE a nie jak dotychczas tylko w sieciach 3G lub 2G" - tłumaczy firma na swojej stronie.
Jak wynika z informacji, awaria trwa od czwartkowego wieczoru.
Obecnie trwają prace serwisowe, które mają przywrócić sprawność działania sieci. Jednak dokładny moment, kiedy system zadziała prawidłowo nie jest znany.
W wiadomościach do użytkowników operator przeprasza za niedogodności.
Autor: ps/gry / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock