W reakcji na działania Centralnego Biura Antykorupcyjnego dotyczące nieprawidłowości przy prywatyzacji Ciechu, akcje tej spółki straciły w środę ponad 5 proc.. Chwilowo zanurkował również indeks WIG20 (grupujące największe spółki).
Informacje portalu tvn24.pl o działaniach CBA pojawiły się tuż po godzinie 14.00. Przed godziną 15.00 WIG20 tracił, ale minimalnie.
Traciła również sama spółka GPW, notowana na parkiecie w Warszawie. Jej notowania spadały o ok. 2 proc. z poziomu 37,7 zł do 37 zł.
Bardziej nerwowo zareagowali posiadacze walorów Ciechu, które traciły ponad 5 proc. osiągając poziom 68 zł, mimo że godzinę wcześniej były jeszcze na plusie. Około godziny 15.30 ceny akcji obu spółek zaczęły odrabiać starty: akcje GPW drożały o 0,21 proc. a CIECH taniały o ok. 3 proc.
Prokuratura Apelacyjna w Warszawie poinformowała wcześniej, że CBA na polecenie prokuratury zabezpiecza dokumentację w Ministerstwie Skarbu Państwa i na Giełdzie Papierów Wartościowych w śledztwie ws. nieprawidłowości przy prywatyzacji Ciech.
Doszło do złamania prawa?
Śledztwo dotyczące możliwych nieprawidłowości przy prywatyzacji Ciechu SA prowadzi Prokuratura Apelacyjna w Warszawie. Ma ono wyjaśnić m.in., czy ktoś nie przekroczył uprawnień, nie było korupcji lub prania pieniędzy.
Śledztwo dotyczy "niedopełnienia ciążących obowiązków i nadużycia udzielonych uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez osoby zobowiązane do zajmowania się sprawami majątkowymi Skarbu Państwa w związku ze zbyciem przez SP w odpowiedzi na publiczne wezwanie KI Chemistry z grupy Kulczyk Investments 37,9 proc. akcji Ciech SA za kwotę nie mniejszą niż 619 mln zł, czym wyrządzono państwu szkodę majątkową w wielkich rozmiarach". Za taki czyn grozi kara do 10 lat więzienia.
Autor: tol/gry / Źródło: PAP, tvn24.pl