Prof. Jacek Jastrzębski od piątku jest przewodniczącym Komisji Nadzoru Finansowego. Zastąpił na tym stanowisku Marka Chrzanowskiego, który 13 listopada podał się do dymisji po artykule "Gazety Wyborczej". Jej dziennikarze napisali, że w marcu 2018 r. Chrzanowski zaoferował Leszkowi Czarneckiemu przychylność dla Getin Noble Banku w zamian za zatrudnienie wskazanego przez szefa KNF prawnika.
Cele nowego szefa
Jastrzębski mówił w rozmowie z PAP, co zamierza zmienić w funkcjonowaniu KNF po dymisji Marka Chrzanowskiego. - Moim celem będzie, aby polski nadzór finansowy był nowoczesny, transparentny, profesjonalny oraz nastawiony na ochronę bezpieczeństwa klientów i inwestorów, zwłaszcza tych indywidualnych - powiedział.Według niego nowoczesny nadzór to taki, który "będzie otwarty na potrzeby rozwoju rynku, ale też posiadał zaawansowane narzędzia informatyczne wspierające nadzór". - Transparentny nadzór oznacza, że muszą obowiązywać równe reguły gry dla wszystkich. Nie będzie równych i równiejszych. Profesjonalizm dla mnie oznacza, że Urząd ponownie powinien stać się prawdziwym centrum kompetencji, zatrudniającym najlepszych specjalistów i działać sprawnie. Posiadamy bardzo dobry zespół, który oceniam wysoko, ale przez lata wyzwaniem dla Urzędu KNF jest wysoka rotacja kadr - zaznaczył.
Zapowiedział też, że będzie dążył do wzmocnienia Urzędu przez rozwój kompetencji obecnego zespołu i pozyskanie nowych fachowców. - Co bardzo ważne wśród tych priorytetów, to spojrzenie na nadzór nad rynkiem przez pryzmat bezpieczeństwa i ochrony interesów klientów instytucji oraz inwestorów na rynku. Nie można powtórzyć takich praktyk jak np. polisolokaty - dodał.Jastrzębski przyznał, że "ma świadomość pewnej rysy na dobrym wizerunku KNF w związku z rozmową Pana Marka Chrzanowskiego z Leszkiem Czarneckim". - Chciałbym jednak zaapelować o powściągliwość w ocenie działania KNF jako całej instytucji. Jestem przekonany o wysokim profesjonalizmie Urzędu i będzie mi zależało na możliwie szybkiej odbudowie i wzmocnieniu jego reputacji - stwierdził.
Kontrola wewnętrzna
Jak mówił, w Urzędzie Komisji trwa obecnie kontrola wewnętrzna, która zakończy się w połowie stycznia 2019 r. - Jej celem jest zbadanie zgodności działania komórek organizacyjnych Urzędu z przepisami prawa oraz regulacjami wewnętrznymi. Powstanie szczegółowy raport z wnioskami z kontroli, który do mnie trafi. Zostanie on poddany wnikliwej analizie, na podstawie której będę podejmował stosowne decyzje - tłumaczył.Pytany o ocenę stanu rynku finansowego odparł: "nowe technologie bardzo zmieniają współczesny sektor finansowy, w tym zwłaszcza usługi płatnicze, zakres wykorzystywania danych klientów, czy obrót instrumentami finansowymi. Tworzą się nowe modele instytucji finansowych. Towarzyszy temu obserwowana w ostatnich kilkunastu latach silna konsolidacja banków i rynków, przy jednoczesnym znacznym zadłużeniu, skutkująca zbudowaną przez dekady nadmierną dźwignią finansową w sektorze bankowym, widoczna zwłaszcza w problemach banków strefy euro".- Polska posiada jeden z najsilniejszych na świecie sektorów bankowych, ale słabiej rozwinięty rynek ubezpieczeń i rynek kapitałowy. System finansowy to fundament silnej gospodarki i z pewnością warto, aby w Polsce zapewnić zrównoważony rozwój wszystkich trzech filarów – bankowości, ubezpieczeń i rynku kapitałowego. To oznacza z jednej strony wyższe bezpieczeństwo, a z drugiej korzyści dla przedsiębiorców, czy klientów indywidualnych - dodał.Zaznaczył też, że na polskim rynku finansowym istnieją ramy instytucjonalne służące bieżącemu monitorowaniu sytuacji i zapewnieniu bezpieczeństwa. - W szczególności instytucje wchodzące w skład Komitetu Stabilności Finansowej, czyli Ministerstwo Finansów, Narodowy Banki Polski, Komisja Nadzoru Finansowego oraz Bankowy Fundusz Gwarancyjny, zgodnie ze swoimi kompetencjami na bieżąco monitorują sytuację w sektorze - mówił.
Kredyty frankowe
Nowy szef KNF odniósł się również do problemów frankowiczów. - Rozumiem problemy klientów, którzy posiadają kredyty hipoteczne w walutach obcych. Wszelkie działania w tej sprawie muszą godzić interes kredytobiorców z interesem wszystkich klientów banków, co oznacza w szczególności, że należy uwzględniać bezpieczeństwo banków i zgromadzonych w nich oszczędności. KNF wykonała już istotne kroki w kierunku rozwiązania tego problemu, m.in. przez istotne podniesienie – w mojej ocenie zbyt późno – wag ryzyka dla kredytów hipotecznych w walutach obcych, co przyniosło całkowite odejście banków od ich sprzedaży, oraz co ma na celu skłonienie instytucji do przewalutowania tych kredytów - zaznaczył.Dodał, że przedstawiciele KNF spotykali się już ze stowarzyszeniem Stop Bankowemu Bezprawiu. - Jesteśmy otwarci na dalszy dialog. Zaznaczam jednak, że KNF ma ograniczone instrumenty w zakresie hipotecznych kredytów walutowych. W Sejmie trwają prace podkomisji ds. ustaw frankowych, a rolą KNF są ewentualne konsultacje potencjalnych zmian prawnych, jeżeli oczekiwaliby tego posłowie - powiedział.
Ustawa o KNF
Jastrzębski stwierdził, że przyjęta w ubiegłym tygodniu przez parlament ustawa o wzmocnieniu nadzoru to "bardzo potrzebna i największa reforma KNF od momentu jego utworzenia". - Przekształcenie Urzędu KNF w państwową osobę prawną zwiększy jego niezależność oraz umożliwi prowadzenie samodzielnej gospodarki finansowej i kadrowej, w szczególności w celu rozwoju kompetencji i narzędzi nadzorczych oraz podniesienia sprawności nadzoru. Ważne jest również stworzenie centralnego rejestru obligacji i certyfikatów inwestycyjnych funduszy przy KDPW, co obniży ryzyko takich sytuacji jak Getback. Poprawi się również przepływ informacji na wypadek istotnych zagrożeń - wyjaśniał.
Jego zdaniem bliska współpraca KNF oraz służb jest "absolutnie konieczna". - Powiedziałbym nawet więcej, że od początku funkcjonowania nadzoru w Polsce była to pewnego rodzaju pięta achillesowa, co było widoczne w takich sprawach jak WGI, czy Amber Gold. Podstawą jest tutaj oczywiście nie wpływ na decyzje nadzoru finansowego - przedstawiciel ministra koordynatora jest bowiem obserwatorem - krytycznie istotny jest natomiast sprawny przepływ informacji o możliwych zagrożeniach - mówił.
Jastrzębski zwrócił uwagę, że zgodnie z ustawą o nadzorze nad rynkiem finansowym to premier nadzoruje KNF, ale nie miał w tym zakresie żadnych narzędzi jak chodzi o dostęp do informacji i nie mógł nic wiedzieć, w przeciwieństwie do na przykład Ministra Finansów. - Teraz ten przepływ informacji będzie w mojej ocenie prawidłowo skonstruowany, zwiększając bezpieczeństwo, zwłaszcza na wypadek istotnych zagrożeń - oznajmił.
Autor: ToL//bgr / Źródło: PAP