Samsung kończy z produkcją smartfonów Note 7. Producent po raz drugi w ciągu zaledwie kilku tygodni zablokował we wtorek sprzedaż swoich flagowych smartfonów Galaxy Note 7 i wezwał ich właścicieli, aby zaprzestali ich używania. To wina wadliwych baterii, które mogą spowodować pożar urządzenia. Szacuje się, że w Polsce takie smartfony ma kilkaset osób.
Informacje o tym, że Samsung podjął decyzję o zakończeniu produkcji Note 7 potwierdził tvn24bis.pl rzecznik Samsung Polska Olaf Krynicki.
Prosimy użytkowników oryginalnych oraz wymienionych Note 7 o wyłączenie telefonów i zaprzestania ich używania. W najbliższym czasie podamy bardziej szczegółowe informacje dotyczące Note 7, które znajdują się w posiadaniu lub zostały zamówione przez polskich klientów. Olaf Krynicki, rzecznik Samsung Polska
Wcześniej we wtorek Samsung wezwał w oświadczeniu wszystkich partnerów globalnych do zaprzestania sprzedaży i wymiany Note 7. Producent podkreślił, że współpracuje z odpowiednimi organami nadzoru w celu wyjaśnienia przyczyn zgłoszonych ostatnio incydentów dotyczących tego smartfona.
Sprzedaż telefonów Note 7 w Polsce jeszcze się nie rozpoczęła, miała ruszyć na początku listopada. Jak poinformował tvn24bis.pl Olaf Krynicki, telefony z przedsprzedaży trafiły do kilkuset klientów w naszym kraju. Trwał program ich wymiany, ale został wstrzymany, ponieważ teraz firma prosi o zaprzestanie używania smartfonów, zarówno tych oryginalnych , jak i wymienionych.
- Prosimy użytkowników oryginalnych oraz wymienionych Note 7 o wyłączenie telefonów i zaprzestania ich używania. W najbliższym czasie podamy bardziej szczegółowe informacje dotyczące Note 7, które znajdują się w posiadaniu lub zostały zamówione przez polskich klientów - dodał rzecznik.
- Bezpieczeństwo użytkowników jest dla nas najważniejsze. Z tego powodu Samsung zwraca się do wszystkich operatorów i sprzedawców na całym świecie o wstrzymanie sprzedaży i wymiany Note 7 do czasu zakończenia postępowania wyjaśniającego - czytamy w oświadczeniu, jakie Samsung Polska przesłał tvn24bis.pl.
- Użytkownicy oryginalnych oraz wymienionych Note 7 powinni wyłączyć telefony i zaprzestać ich używania, a także skorzystać z dostępnych środków zaradczych - poinformował nas koncern.
Dym w samolocie
Na początku września, zaledwie dwa tygodnie po wypuszczeniu na rynek smartfona Note 7, Samsung ogłosił, że wycofuje model ze sprzedaży, gdyż niektóre telefony zapaliły się lub eksplodowały podczas ładowania. Firma przygotowała urządzenia zastępcze dla klientów, którzy nabyli wadliwy model.
Okazało się jednak, że również zastępcze telefony są wadliwe. Jeden z nich zaczął dymić w ubiegłym tygodniu na pokładzie samolotu pasażerskiego. Lot został opóźniony, zarządzono ewakuację wszystkich pasażerów.
Poważne konsekwencje
Samsunga o ściągnięciu Note 7 ze sklepowych półek po raz drugi w ciągu niecałych dwóch miesięcy nie tylko budzi wątpliwości, co do kontroli jakości w firmie, ale może narazić ją na potężne straty finansowe oraz utratę reputacji. Analitycy uważają, że permanentne zakończenie sprzedaży Note 7 może kosztować Samsunga nawet 17 mld dolarów. Debiutujący w sierpniu Note 7 miał walczyć z najnowszym iPhonem o dominację na rynku smartfonów. Został dobrze przyjęty przez krytyków, a jedynym problemem, z jakim zmagał się producent, było nadążanie z produkcją. Wszystko przez ogromną liczbę zamówionych telefonów w przedsprzedaży. Ale w ciągu kilku kolejnych dni w mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się informacje o problemach z wadliwą baterią, opatrzone zdjęciami spalonych urządzeń. Samsung zdecydował o wymianie lub naprawie 2,5 mln telefonów.
Ostrzeżenia urzędów
Ostrzeżenia przed niebezpiecznymi smartfonami wystosowały urzędy regulacyjne, operatorzy komórkowi i linie lotnicze. Federalna Administracja Lotnictwa oraz ministerstwo transportu Korei Południowej podkreśliło, że Note 7 nie powinien być używany ani ładowany wewnątrz samolotów.
Z kolei władze federalne USA wezwały wszystkich posiadaczy tych smartfonów do zaprzestania ich użytkowania. Wiele linii lotniczych zakazało wnoszenia ich na pokład samolotów, a inne poleciły ich bezwzględne wyłączenie podczas lotu.
Autor: tol//ms / Źródło: Reuters, PAP, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: mat. prasowe, reddit.com/user/Crushader