Jeden z komunikatorów znika z rynku

W rezerwacji miejsca na mszy pomoże aplikacja
Mark Zuckerberg na nagraniu archiwalnym
Źródło: Reuters Archive
Meta, dawniej po prostu Facebook, wyłącza komunikator Messenger Lite. Czyli alternatywę dla facebookowego Messengera pozbawioną dodatków, ale za to szybszą i lżejszą. Aplikację pobrano na całym świecie około 760 milionów razy.

18 września był ostatnim dniem, w którym ze sklepu Google Play można było pobrać aplikację Messenger Lite.

Messenger Lite zadebiutował w 2016 roku i początkowo był reklamowany jako rozwiązanie dla osób z gorszym dostępem do sieci, czy też posiadające starsze smartfony, na których normalna wersja Messengera wolno by działała (lub w ogóle).

Jednak po pewnym czasie Lite zaczął być szerzej dostępny i stał się bardzo popularny także wśród tych, którzy nie mieli problemu z obsługiwaniem klasycznej wersji komunikatora. Powód był prosty - aplikacja działa szybciej i zużywała znacznie mniej pamięci. Minusem był brak możliwości przesyłania gifów, naklejek, kolorowych motywów czy nagrywania wiadomości głosowych. 

Wiadomości nie przepadną

Pod koniec sierpnia koncern Meta poinformował, że 18 września Messenger Lite przestanie być obsługiwany. Nie jest już także dostępny dla nowych użytkowników.

Osoby, które z niego korzystały do tej pory, nie stracą dostępu do swoich wiadomości. Wystarczy, że zaczną używać zwykłej wersji Messengera. Tam wciąż będą dostępne.

Nie są znane oficjalne powody, dla których Meta zdecydowała się na wyłączenie wersji Lite. Być może koncern uznał, że wystarczy oferowanie klientom dwóch komunikatorów - Messengera i WhatsAppa. Można nawet powiedzieć, że trzech, wszak poprzez Instagrama też można wysyłać wiadomości. Wszystkie te aplikacje należą do Mety.

Według analizy data.ai Messengera Lite pobrano na całym świecie około 760 milionów razy. Najpopularniejszy był w Indiach, Brazylii i Indonezji.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Zobacz także: