Google Street View wykazało się wyjątkową dbałością o ochronę tożsamości. Tak bardzo, że zamazało głowę... krowy. Zdjęcie stało się hitem internetu.
Zdjęcie krowy zostało zrobione w brytyjskiej wiosce Coe Fen na południe od Cambridge. Google postanowił zablurować, czyli zamazać jej głowę, tak jak to robi w przypadku ludzi. Co ciekawe, pozostałe krowy z tego samego zdjęcia nie mają zamazanych głów.
Tweet opublikowany przez dziennikarza dziennika "The Guardian" Davida Shariatmadariego zawierający zrzut ekranu z aplikacji Google Street View, na którym widać dyskretnie przedstawione zwierzę, został udostępniony do tej pory blisko 15 tys. razy.
Great to see Google takes cow privacy seriously pic.twitter.com/ACTBpDwno6
— David Shariatmadari (@D_Shariatmadari) September 13, 2016
Tweet stał się prawdziwą inspiracją dla internautów, którzy puścili wodze fantazji i kreatywnie komentowali nadzwyczaj restrykcyjne podejście Google'a do kwestii ochrony tożsamości zwierząt.
@D_Shariatmadari @jazmasta Cows should dress more modestly so they don\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\'t have to have their faces blurred in shame. pic.twitter.com/dBkfvpVprR
— Rev. Howard Furst (@revhowardfurst) September 13, 2016
Pojawiły się także przykłady ukrywania całych budynków:
@D_Shariatmadari @julietpickering To be fair, they also blur out whole houses. (Why?) #Google #privacy #bonkers pic.twitter.com/941jWRAoZW
— Michael B (@m1chaelbarnes) September 13, 2016
Google wyjaśnia
Rzecznik prasowy Google'a przyznał, że technologia automatycznego zamazywania twarzy okazała się trochę "nadgorliwa". - Oczywiście, nie będziemy żałować tej dojnej krowie jej pięciu minut sławy - dodał żartobliwie.
Samochody Google Street View fotografują świat od 2007 roku, dzięki czemu możemy odbyć wirtualny spacer po uwiecznionych miastach. Rok później w celu ochrony tożsamości, zaczęto zamazywać ludzkie twarze, które zostały przypadkiem uchwycone przez aparaty.
Google na tropie zabójstwa?
W sierpniu 2013 roku zdjęciami Google'a zainteresowała się szkocka policja, po tym, jak jeden z internautów zauważył, że na jednej z ulic Edynburga dokonano morderstwa. Sytuacja została sfotografowana przez samochód Google Street View. Na zdjęciu widać mężczyznę trzymającego siekierę, który stał nad leżącym ciałem.
Go to 73 Giles Street, Edinburgh on Google maps - the ”murder” is still there. http://t.co/xxd2fMHRcY
— Tony Gardner (@Tonygardner) June 2, 2014
W trakcie śledztwa okazało się, że żadnego zabójstwa nie było. Dwóch mechaników Dan Thompson oraz Gary Kerry widząc nadjeżdżający samochód Google'a zaaranżowało makabryczną scenę. W dodatku, sytuacja miała miejsce na rok przed zgłoszeniem informacji dotyczącej dokonania przestępstwa. - Zorientowałem się, że samochód Google'a nadjeżdża ulicą z wieżą fotograficzną na szczycie - wyjaśniał Thompson. - Taka możliwość nie zdarza się zbyt często, więc Gary chwycił siekierę i zaczęliśmy biec wzdłuż ulicy - dodał.
Zobacz: Bogdanka na Google Earth
Autor: ag//km / Źródło: The Guardian, The Daily Telegraph