Chiny chcą zbudować "latający pociąg", który mógłby osiągnąć prędkość dochodzącą do 4000 km/h. To odpowiedź naukowców z "Państwa Środka" na Hyperloop, czyli pomysł Elona Muska na superszybki transport.
Plany dotyczące latającego pociągu, który miałby osiągnąć prędkość ponad trzykrotnie większą niż prędkość dźwięku to jeszcze bardzo odległa przyszłość. Chińczycy poinformowali, że na razie skupią się na budowie pociągu, który byłby w stanie osiągnąć prędkość 950 km/h, a dopiero później będą go rozpędzać do 4000 km/h.
Mają doświadczenie
Zajmie się tym państwowa firma CASIC (China Aerospace Science and Technology Corporation). Jak informuje gazeta "The Paper", wcześniejsze doświadczenia CASIC przy budowie rakiet, satelitów i pocisków umożliwiły jej rozpoczęcie prac nad projektem. Firma współpracuje z 20 innymi instytutami badawczymi, zarówno krajowymi jak i zagranicznymi. Posiada także już ponad 200 patentów na rozwój swojego systemu transportowego.
Pociąg miałby być odpowiedzią na Hyperloop, czyli pomysł Elona Muska na superszybki transport, który w przyszłości ma umożliwić przemieszczanie się ludzi z prędkością około 1200 km/h. Podróż ma odbywać się wewnątrz stalowych kapsuł, pojazdy mają unosić się dzięki lewitacji magnetycznej. Testy już trwają. Chiny posiadają już najdłuższą na świecie sieć szybkiej kolei, która cały czas jest rozwijana. Od października pociągi z Pekinu do Szanghaju osiągną prędkość 350 km/h.
Autor: ToL//bgr / Źródło: news.com.au
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN