Apple przeciwstawia się planom Parlamentu Europejskiego, który chciałby zmusić producentów do stworzenia wspólnej ładowarki do wszystkich urządzeń mobilnych. Według amerykańskiego koncernu ich wprowadzenie będzie bardzo kosztowne.
Europosłowie chcieliby, aby Komisja Europejska do lipca 2020 roku przedstawiła konkretne propozycje w celu wprowadzenia jednolitej ładowarki do wszystkich przenośnych urządzeń elektronicznych.
Jak oceniają media, produkujący własne ładowarki Apple ma na unijnych regulacjach najwięcej do stracenia. "Uważamy, że przepisy wymuszające jednolity model ładowarki zahamują innowacyjność i przyniosą tylko szkody europejskim konsumentom i całemu rynkowi. Mamy więc nadzieję, że Komisja będzie poszukiwała innych rozwiązań, takich które nie zaszkodzą rozwojowi branży technologicznej" - napisał Apple w oświadczeniu przekazanym agencji Reutera.
Z badań zleconych przez Apple firmie konsultingowej Copenhagen Economics wynika, że koszt ujednolicenia ładowarek wyniesie przynajmniej 1,5 miliarda euro. "To znacznie więcej niż korzyści środowiskowe, wynikające ze wspólnej ładowarki, które UE szacuje na 13 mln euro" - argumentuje Apple. Z kolei unijni legislatorzy przekonują, że rozwiązanie pozwoli ograniczyć ilość elektrośmieci. Szacuje się, że stare ładowarki generują ponad 51 tysięcy ton odpadów elektronicznych rocznie. W najbliższy czwartek podczas sesji plenarnej w Brukseli odbędzie się głosowanie całego PE nad rezolucją w sprawie wspólnej ładowarki.
Jedna wspólna ładowarka
Prace nad ładowarką trwają w Unii Europejskiej od ponad dekady, jednak jak dotąd nie zakończyły się sukcesem. W 2009 roku z inicjatywy Komisji Europejskiej producenci telefonów komórkowych i urządzeń mobilnych przystąpili do dobrowolnego porozumienia w sprawie ujednolicenia ładowarek w Europie. Dzięki temu dzisiaj podstawowym standardem większości urządzeń jest micro USB (powoli zastępuje je szybsze USB-C). Szybko jednak z porozumienia wyłamał się Apple, który w swoich sprzętach nadal stosuje własne złącze Lightning. Teraz firma ponownie protestuje przeciwko planom UE.
Autor: mb / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock