Wtorkowa sesja na Wall Street przyniosła zdecydowane wzrosty głównych indeksów dzięki dobrym danym makro z USA i Chin. Tym razem giełdowi inwestorzy nie reagowali na taniejącą ropę naftową.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 222,57 pkt. 91,39 proc.) do 16.196,41 pkt.
S&P 500 zyskał 30,8 pkt. (1,65 proc.) i wyniósł 1.895,58 pkt.
Nasdaq Composite wzmocnił się o 98,44 pkt. (2,27 proc.) i wyniósł 4.435,96 pkt.
Kierunek Chiny
- Chiny i wzrosty spółek konsumenckich wyznaczyły dzisiaj kierunek giełdom, a to jest o tyle istotne, że zwykle to są dwa największe zmartwienia inwestorów - uważa Ilya Feygin, dyrektor zarządzający WallachBeth Capital.
Departament Handlu podał, że bazowa sprzedaż detaliczna, z której wykluczono samochody, benzynę i usługi restauracyjne, wzrosła o 0,6 proc. w styczniu, czyli mocniej od oczekiwań.
Dobre były też dane z chińskiej gospodarki, które wskazały na mocniejszy od oczekiwań wzrost kredytowania w gospodarce w styczniu.
Chiński dziennik Economic Information Daily poinformował, że władze w Chinach wprowadzą pakiet nowych działań stymulacyjnych, mających za zadanie zapewnienie wsparcia tempa wzrostu gospodarczego w tym kraju. W poniedziałek wieczorem chiński premier Li Keqiang oświadczył z kolei, że Chiny muszą starać się utrzymać stabilność na rynkach finansowych wobec wzrostu niepewności co do sytuacji w światowej gospodarce.
Co z ropą?
Istotne informacje napłynęły również z rynku ropy naftowej. Cztery państwa odgrywające znaczną rolę na światowym rynku ropy, w tym dwóch największych producentów tego surowca na świecie: Rosja i Arabia Saudyjska, uzgodniły we wtorek zamrożenie pułapu wydobycia ropy dla zahamowania spadku cen.
Porozumienie zawarli na niezapowiedzianym wcześniej spotkaniu w stolicy Kataru Dausze ministrowie do spraw ropy państwa-gospodarza oraz Arabii Saudyjskiej, Rosji i Wenezueli. Przedstawiając wynik negocjacji saudyjski minister Ali al-Naimi oświadczył, że zamrożenie produkcji na poziomie ze stycznia jest odpowiednim posunięciem i w ciągu najbliższych kilku miesięcy mogą zostać rozpatrzone nowe kroki na rzecz ustabilizowania rynku.
Pierwsza reakcja rynku na porozumienie była pozytywna, później jednak na pierwszy plan wysunął się sceptycyzm co do tego, czy porozumienie wystarczy do rzeczywistego powstrzymania wzrostu światowej produkcji surowca. Dominuje przekonanie, że aby było to możliwe konieczne mogą okazać się podobne decyzje ze strony innych dużych producentów w tym Iranu, który wciąż zwiększa swoje wydobycie po zniesieniu zachodnich sankcji.
Czas na Fed
Prezes Fed z Filadelfii Patrick Harker ocenia, że Fed będzie mógł bardziej znacząco podwyższyć stopy procentowe w USA w drugiej połowie roku, gdy rynki finansowe i ropy naftowej się ustabilizują.
Indeks nastrojów wśród amerykańskich firm budowlanych przygotowany przez National Association of Home Builders (NAHB) wyniósł w lutym 58 pkt.
I na giełdę
Indeks aktywności wytwórczej w stanie Nowy Jork wzrósł w lutym do minus 16,64 pkt. z minus 19,37 pkt. w poprzednim miesiącu. Analitycy spodziewali się, że indeks wyniesie minus 10,0 pkt.
Ze spółek ponad 40 proc. zyskał Groupon po informacji, że chiński gigant Alibaba kupił 32,9 mln akcji tej spółki. Alibaba zyskał w ciągu dnia około 10 proc.
Banki zyskały prawie 2 proc. i były jednym z najsilniejszych sektorów spośród S&P 500. Rok do roku jednak to najsłabszy segment rynku, ze stratą ponad 10 proc.
Producent samolotów Boeing wzrósł o ponad 3 proc. To najmocniejszy wzrost spośród spółek z indeksu Dow.
Prawie 50 proc. zyskał dostawca usług zabezpieczeń elektronicznych ADT po informacji, że spółka zostanie przejęta za 7 mld USD przez fundusz private equity Apollo Global Management.
25 proc. zniżkował Community Health Systems, gdyż ten operator szpitali zanotował nieoczekiwaną kwartalną stratę netto.
Autor: gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org/CC BY-SA 3.0/Gulustan