Niespodziewana obniżka stóp procentowych o 50 punktów bazowych, na którą Fed zdecydował się poza regularnymi posiedzeniami, nie pomogła amerykańskim rynkom akcji. Główne indeksy zakończyły sesję niemal trzyprocentowymi spadkami.
Indeks S&P 500 spadł o 2,81 proc., Dow Jones Industrial zniżkował o 2,94 proc., a Nasdaq stracił 2,99 proc.
Po rozpoczęciu notowań kursy akcji szły w górę do momentu, kiedy o 16.00 Fed poinformował, o obniżce głównej stopy procentowej o 50 punktów bazowych do 1,00-1,25 proc. W oświadczeniu poinformowano, że obniżono stopy procentowe, aby chronić najdłuższą w historii ekspansję gospodarczą.
"Koronawirus stanowi stale ewoluujące ryzyko dla działalności gospodarczej w USA" - napisano w oświadczeniu Fedu.
"Skala i trwałość wpływu epidemii na ogólną kondycję gospodarki USA jest wysoce niepewna, a sytuacja pozostaje płynna” - powiedział prezes Fed Jerome Powell na konferencji prasowej.
Czy taka obniżka wystarczy?
Decyzja władz monetarnych zachęciła inwestorów do wyprzedaży akcji. Indeks Dow Jones Industrial, który początkowo zyskiwał 300 pkt., skończył sesję niemal 800 pkt. na minusie.
Choć z reguły obniżka stóp wpływa korzystnie na rynek akcji, to tym razem mogła zadziałać odwrotnie, bo obudziła w inwestorach obawy, że skala wpływu epidemii koronawirusa na gospodarkę może być większa, niż dotychczas szacowali. Analitycy nie są też do końca przekonani, czy odpowiedź Fedu poprawi sytuację w gospodarce.
- Czy obniżka stóp procentowych o 50 punktów bazowych wystarczy? To trudne pytanie. Możliwe, że wspomoże w ten sposób rynki kredytowe. Jednakże obniżki stóp procentowych wydają się być mniej efektywne w takich sytuacjach, gdy występują szoki podażowe i popytowe (nagły spadek produkcji lub liczby zainteresowanych produktem bądź usługą - red.) - powiedział Subadra Rajappa, dyrektor ds. stopy procentowe USA w Societe Generale.
- Myślę, że teraz nadszedł moment prawdy i zobaczymy, jak skuteczna jest polityka monetarna w sytuacji kryzysowej. Jakkolwiek uważam, że obniżka stóp procentowych była konieczna, to wątpię by załagodziła sytuację na rynkach - powiedział Scott Minerd dyrektor ds. inwestycji w Guggenheim Partners.
- Rynek wciąż szuka właściwego poziomu. Paniczna wyprzedaż, która miała miejsce w poprzednim tygodniu, nie zostanie szybko zapomniana. Minie przynajmniej kilka tygodni, zanim rynek złapie równowagę - oceniał Adam Crisafulli z Vital Knowledge.
Poprzedni tydzień przyniósł przeszło 11-proc. spadek indeksu S&P 500.
Trump chce więcej
Sekretarz skarbu USA Steven Mnuchin powiedział, że popiera decyzję w sprawie obniżki.
Natomiast prezydent USA Donald Trump domagał się dalszego cięcia stóp procentowych po wtorkowej decyzji Fedu. Rynki wyceniają kolejną obniżkę podstawowej stopy procentowej o 50 punktów bazowych na najbliższym posiedzeniu Rezerwy Federalnej, zaplanowanym na 17-18 marca.
Decyzja Fed spowodowała, że po raz pierwszy w historii rentowność (zysk) 10-letnich amerykańskich obligacji spadła przejściowo poniżej 1 proc. Spadek rentowności obligacji mocno odczuł sektor bankowy. Akcje Bank of America zniżkowały o 5,5 proc., notowania Wells Fargo spadły o 4,1 proc., a JPMorgan o 3,8 proc.
Spośród 30 spółek wchodzących w skład Dow Jones Industrial na wartości straciło 29, w tym 14 spadło przynajmniej o 3 proc. Przed przeceną obroniła się jedynie Coca-Cola.
Autor: //dap / Źródło: PAP