Euro umocniło się wobec dolara w reakcji na zwycięstwo niezależnego kandydata Emmanuela Macrona w II turze wyborów prezydenckich we Francji. Ale euforia nie trwała długo.
Zwycięstwo Macrona nad eurosceptyczną kandydatką Frontu Narodowego Marine Le Pen, która proponowała we Francji powrót do narodowej waluty - franka, rozwiało część obaw wyrażanych przez rynki o przyszłość wspólnej waluty i integracji europejskiej - uważają obserwatorzy.
Dlatego pierwsze doniesienia z Francji spowodowały, że za euro trzeba było zapłacić w pewnym momencie nawet 1,1024 dol. Oznacza to, że wspólna waluta była najmocniejsza wobec dolara od 6 miesięcy.
Potem euforia osłabła i obecnie euro notowane jest po 1,0964 dol. Analitycy tłumaczą, że na rynku zaczęły dominować obawy, czy partia Macrona zdoła zdobyć większość parlamentarną po wyborach parlamentarnych w czerwcu.
Macron uzyskał 66,06 proc. oddanych głosów w II turze wyborów prezydenckich we Francji.
NA ANTENIE TVN24 BIS WYDANIE SPECJALNE DOTYCZĄCE WYBORÓW WE FRANCJI
Autor: msz / Źródło: PAP