Najwyższa Izba Kontroli odtajniła dokumenty o wynikach kontroli zawierania umów gazowych w latach 2009–2010 oraz realizacji inwestycji - terminal LNG w Świnoujściu. Jak możemy przeczytać w raporcie z 2013 roku, kontrolerzy pozytywnie ocenili zapewnienie ciągłości dostaw gazu ziemnego oraz uniknięcie ryzyka niezaspokojenia potrzeb polskich odbiorców, ale jednocześnie wskazano na nieprawidłowości w działaniach ówczesnego ministra gospodarki.
O odtajnienie raportu NIK z 2013 roku zwrócił się w lutym 2017 r. pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski. Wymagało to jednak zniesienia klauzul tajności. Według izby ówcześni minister gospodarki (Waldemar Pawlak) oraz szef Kancelarii Premiera (Tomasz Arabski) 12 października 2012 roku skorzystali z prawa odmowy podpisania protokołów kontroli NIK dotyczących umów gazowych odmowy poprzedzono złożeniem zastrzeżeń do protokołu.
W ocenie NIK, "skuteczność negocjacji w sprawie dostaw gazu była istotnie ograniczona z powodu braku alternatywnych, wobec kierunku rosyjskiego, połączeń polskiego systemu przesyłowego z innymi systemami".
Nie bez znaczenia dla negocjacji była też monopolistyczna pozycja Gazpromu.
Bez instrukcji
Jednocześnie zwrócono jednak uwagę, że "działania ministra gospodarki dotyczące negocjowania w latach 2009-2010 umów z Federacją Rosyjską dotyczące dostaw gazu w ramach kontraktu jamalskiego były prowadzone w znacznej części bez wymaganego umocowania w postaci zatwierdzonej instrukcji negocjacyjnej, a po zatwierdzeniu takich instrukcji część uzgodnień była niezgodna z wytycznymi o charakterze wiążącym".
W latach 2007-2012 ministrem gospodarki w rządzie PO-PSL był Waldemar Pawlak.
Ponadto - według NIK - minister gospodarki oraz Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) nie wykorzystali w pełni swoich możliwości negocjacyjnych. "Nie podejmując próby uzyskania w zamian za zgodę na postanowienia korzystne dla strony rosyjskiej równoważnych korzyści dla Polski" - czytamy w dokumencie z 2013 roku.
Według NIK na nieskuteczność negocjacji, prowadzonych równolegle na poziomie rządów oraz spółek, wpłynęła też niewłaściwa współpraca między samym ministrem gospodarki a spółką PGNiG.
Wśród błędów polskiej delegacji w prowadzonych negocjacjach Najwyższa Izba Kontroli wymieniła dążenie do wydłużenia okresu kontraktu na dostawy gazu, mimo że Ministerstwo Gospodarki dysponowało analizami, wskazującymi iż w związku z zakończeniem w 2014 r. inwestycji Terminal LNG, ilość dostępnego gazu przewyższy popyt na to paliwo. Izba za błąd uznała też niepodejmowanie kwestii lub niewystarczające działania dotyczące zniesienia klauzuli reeksportu, ustanowienia operatora systemu przesyłowego na polskim odcinku gazociągu jamalskiego (czyli przeniesienia tej funkcji ze spółki EuRoPol GAZ SA do GAZ-SYSTEM SA) oraz wprowadzenia możliwości zastosowania zasady dostępu stron trzecich na polskim odcinku tego gazociągu oraz niewykorzystanie możliwości włączenia do negocjacji od ich początku przedstawicieli Komisji Europejskiej.
Budowa gazoportu
Z drugiej strony, kontrolerzy w raporcie pozytywnie ocenili realizację Terminala LNG w Świnoujściu "w znaczący sposób dywersyfikującego dostawy gazu do Polski".
W ocenie NIK działania zaangażowanych w projekt spółek były prawidłowe, mimo stwierdzonych uchybień. Negatywnie oceniono natomiast "zaniechanie przez ministra gospodarki działań legislacyjnych w 2008 roku, przez co uległo opóźnieniu przygotowanie prawnych ram usprawniających realizację inwestycji".
Jak dodano, w realizacji inwestycji występowały od 2011 roku opóźnienia - zdaniem organu - niezagrażające jednak na ówczesnym etapie planowanemu terminowi oddania urządzeń do użytku.
Odtajniony raport
Kontrola o zawieraniu umów gazowych oraz realizacji inwestycji - terminal LNG w Świnoujściu została przeprowadzona przez NIK w latach 2011-2013 na wniosek sejmowej Komisji Skarbu Państwa. Kontrolą objęto lata 2006-2011 i skontrolowano Ministerstwo Gospodarki, Ministerstwo Skarbu Państwa, Kancelarię Prezesa Rady Ministrów oraz spółki: PGNiG SA, GAZ-SYSTEM SA i Polskie LNG SA.
Informacja pokontrolna z czerwca 2013 roku została jednak objęta klauzulą "zastrzeżone". Dlatego raport do tej pory pozostawał niedostępny dla opinii publicznej.
Jak poinformował organ, kwestia zniesienia klauzuli tajności była od ponad roku przedmiotem korespondencji pomiędzy Prezesem NIK a organami administracji rządowej. Decydujące pisma w tej sprawie wpłynęły do NIK w maju i w czerwcu 2018 roku.
Kontrakt jamalski to długoterminowa umowa między PGNiG a Gazpromem na dostawy gazu do Polski z września 1996 r. Zapisy kontraktu były renegocjowane w 2010 r. Ówcześni wicepremierzy Polski i Rosji, Waldemar Pawlak oraz Igor Sieczin, podpisali jesienią 2010 roku międzyrządowe porozumienie w sprawie zwiększenia dostaw gazu do Polski, a PGNiG i Gazprom podpisały aneks do kontraktu jamalskiego. Porozumienie dotyczyło zwiększenia dostaw rosyjskiego gazu do Polski o ok. 2 mld m sześc. rocznie. Zgodnie z umową, tranzyt gazu został przewidziany do 2019 r., a dostawy do 2022 r.
Autor: mb//dap / Źródło: tvn24bis.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock