Czy czeka nas "gwałtowna korekta", którą odczuje cały świat?

Giełda w Nowym Jorku
Czy sztuczna inteligencja przechytrzy tę ludzką?
Źródło: TVN24
Świat stał się niebezpiecznie zależny od amerykańskiej giełdy, a euforia wokół sektora AI sprawiła, że jej notowania są bliskie zenitu - pisze Gita Gopinath, była główna ekonomistka Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Dodaje jednak, że grozi jej jednak bolesna korekta, którą odczuje cały świat. Media w USA i Europie ostrzegają, że pęknięcie bańki może być bliskie.

Michael Burry to słynny inwestor, którego w filmie "Big Short" zagrał Christian Bale. Burry przewidział załamanie rynku kredytów hipotecznych i krach finansowy w 2008 roku. Z dużym wyprzedzeniem grał na straty (short selling - sprzedaż krótka) ryzykownych kredytów. Gdy przyszło tąpnięcie decyzje Burry'ego przyniosły inwestorom prawie 500-procentowe zyski, a on sam został uznany za wyrocznię - przypomniał "Washington Post".

Burry gra na straty liderów rynku

W ostatnich dniach Michael Burry zainwestował miliard dolarów grając na straty dwóch ulubieńców Wall Street, firm Nvidia i Palantir. W październiku Nvidia stała się pierwszą firmą, której wycena rynkowa osiągnęła 5 bilionów dolarów. Wartość rynkowa Palantira, 450 miliardów dolarów, to równowartość jego przychodów przemnożonych 624 razy - podaje "Economist".

Giełda w Nowym Jorku
Giełda w Nowym Jorku
Źródło: rblfmr/Shutterstock

W dniu, w którym Burry zagrał na straty tych spółek, na koniec sesji giełdowej pierwsza z nich straciła 4 procent, a druga blisko 8 procent. Szeroki indeks S&P 500 spadł o 1,2 procent a Nasdaq, indeks firm technologicznych, o 2 procent - podał waszyngtoński dziennik. W następnych dniach spadkami zareagowały giełdy w Europie i Azji - odnotował brytyjski "Guardian".

Bank centralny Wielkiej Brytanii ostrzegł w raporcie, że rynek może czekać "gwałtowna korekta" spowodowana przewartościowaniem spółek AI. Deutsche Bank również udostępnił raport, w którym uznał, że boom w tym sektorze "jest nie do utrzymania" - przekazał amerykański portal Ringer.

Po fali entuzjazmu może nadejść krach

Gita Gopinath, była główna ekonomistka Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) i profesor ekonomii na Harvardzie, opublikowała niedawno na łamach tygodnika "Economist" artykuł, w którym ocenia, że po fali entuzjazmu, który przyciągnął wielkie inwestycje do sektora AI, nadejść może krach, podobny do załamania na rynku tzw. dotcomów w latach 90. Tym razem jednak konsekwencje takiej zapaści "mogą być znacznie poważniejsze i bardziej globalne".

Amerykanie i zagraniczni inwestorzy, zwłaszcza z Europy, zachęceni stopą zwrotu, od ponad 15 lat inwestują coraz więcej w amerykańskie akcje - napisała Gopinath, która obliczyła, że "korekta rynkowa na taką samą skalę jak krach dotcomów zlikwidowałaby 20 bilionów dolarów majątku amerykańskich gospodarstw, co mniej więcej stanowi ekwiwalent 70 procent amerykańskiego PKB w 2024 roku (...) Zagraniczni inwestorzy ponieśliby straty przekraczające 15 bilionów dolarów". A jak donosi "Financial Times", azjatyccy inwestorzy już teraz obawiają się, że "amerykańska bańka AI okaże się zaraźliwa".

"Economist" szacuje, że taki krach zubożyłby amerykańskie gospodarstwa o 8 procent i miałby dla zwykłych Amerykanów znacznie gorsze konsekwencje, niż pęknięcie bańki dotcomów. Zwłaszcza, że około 42 biliony dolarów (20 procent całkowitego majątku Amerykanów) ulokowanych jest w amerykańskich aktywach giełdowych.

Odkąd w 2022 roku pojawił się ChatGPT wartość rynku giełdowego USA wzrosła o 21 bilionów dolarów, podczas gdy firmy AI nie generują jeszcze adekwatnych do tej wyceny przychodów. "Czy ta rozbieżność zmieni boom na rynku AI w krach?" - zastanawia się brytyjski tygodnik.

"Historycznie unikalna sytuacja"

Zarówno Gopinath, jak i media zwracają uwagę, że tym razem ryzyko zapaści na giełdzie jest tym bardziej niebezpieczne, że ogólna kondycja amerykańskiej gospodarki jest nienajlepsza. Wzrost PKB w USA w pierwszej połowie 2025 roku pociągnęły wyłącznie inwestycje w sektor sztucznej inteligencji, które jednak nie przyniosły firmom wzrostu zysków.

Laureat ekonomicznego Nobla profesor Paul Krugman napisał na swym blogu, że boom w sektorze AI maskuje fatalne gospodarcze skutki polityki prezydenta USA Donalda Trumpa.

Brytyjski tygodnik podkreśla też, że pod pewnym względem gospodarka USA znalazła się w "historycznie unikalnej sytuacji": inwestycje giełdowe odpowiadają za rekordowo dużą część majątku amerykańskich gospodarstw - 30 procent. W szczycie kryzysu dotcomów było to 26 procrnt. Tymczasem "WP", powołując się na analityków, pisze, że wielu z nich przewiduje, iż "bańka spekulacyjna wkrótce pęknie", a obawy takie rosną "w kręgach finansowych i technologicznych". Ringer przypomina, że taka "gwałtowna korekta" doprowadziłaby do utraty tysięcy miejsc pracy, wyparowania pieniędzy z inwestycji giełdowych, funduszy emerytalnych i edukacyjnych oraz zaprzepaściła oszczędności całego życia bardzo wielu Amerykanów.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Zobacz także: