Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku zniżkują o 1 procent, a w ciągu poprzednich 3 sesji spadły o 6,1 proc. Za to zapasy ropy bardzo mocno wzrosły - o 9,3 mln baryłek - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na grudzień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 46,22 USD, po zniżce o 45 centów, czyli 1 proc. Brent w dostawach na styczeń na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie tanieje o 38 centów, czyli 0,8 proc., do 47,76 USD za baryłkę.
Wzrost zapasów
We wtorek niezależny Amerykański Instytut Paliw (API) podał swój cotygodniowy raport o stanie zapasów ropy i jej produktów w USA w ubiegłym tygodniu. Z raportu API wynika, że zapasy ropy wzrosły aż o 9,3 mln baryłek. W środę swoje dane na ten temat poda Departament Energii USA (DoE). Analitycy oceniają, że zapasy ropy wzrosły w ubiegłym tygodniu o 1,5 mln baryłek. Na wzrosty cen ropy raczej nie ma co liczyć, bo członkowie OPEC - Libia i Nigeria - zwiększają dostawy swojego surowca. To stawia pod znakiem zapytania możliwość osiągnięcia przez kartel zgody w sprawie cięcia dostaw ropy na globalne rynki paliw, co ustabilizowałoby ceny surowca. - To, co widzimy, to zanik optymizmu, że OPEC coś ustali - mówi Michael Mc Carthy, główny strateg rynku w CMC Markets w Syndey. - Przedział 45-48 USD za baryłkę WTI wydaje się neutralny - ocenia. We wtorek ropa na NYMEX w Nowym Jorku staniała o 19 centów do 46,67 USD za baryłkę, najniżej na zamknięciu do 27 września. W październiku ceny ropy w USA spadły o 2,9 proc. Był to pierwszy miesiąc ze spadkiem notowań ropy od lipca 2016 r.
Autor: tol/gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock