"Mam 93 lata, niedowidzę i niedosłyszę. Uwierzyłam w to, co mówiła kobieta przez telefon i w to, co mówił kurier" - to jedna z przykładowych skarg, jakie napłynęły do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na Telekomunikację Stacjonarną. Urząd wszczął dwa postępowania przeciwko firmie. Wśród zarzutów jest między innymi podszywanie się pod dotychczasowego operatora, przede wszystkim spółkę Orange. Z oskarżeniami UOKiK-u nie zgadza się Telekomunikacja Stacjonarna - wynika z przesłanego tvn24bis.pl stanowiska przedsiębiorstwa.
Dwa postępowania przeciwko Telekomunikacji Stacjonarnej, to wynik licznych skarg od konsumentów i rzeczników konsumentów – poinformował UOKiK.
Ofiarami osoby starsze
Według skarg, jakie otrzymał UOKiK, przedstawiciele Telekomunikacji Stacjonarnej w trakcie rozmowy telefonicznej i późniejszej wizyty w domu konsumenta informują, że reprezentują dotychczasowego dostawcę usług telekomunikacyjnych, głównie Orange. W rzeczywistości oferują zupełnie nową umowę. Efektem podpisania nowego kontraktu może być konieczność opłacania dwóch abonamentów i zapłata kary umownej w przypadku rezygnacji z jednego z nich. Taką praktykę miano stosować głównie wobec osób starszych.
- Zebrane skargi dały podstawę do wszczęcia dwóch postępowań wobec Telekomunikacji Stacjonarnej. Pierwsze dotyczy praktyk stosowanych przez spółkę, m.in. podszywania się pod inne firmy i niedostarczania pełnej dokumentacji umownej. Drugie prowadzone jest w sprawie uznania za niedozwolone postanowień wzorców umownych. Chodzi tu m.in. o automatyczne przedłużanie kontraktu na czas określony - poinformował prezes UOKiK Marek Niechciał.
Kara za zerwanie umowy
Inne zarzuty UOKiK dotyczą obciążania konsumentów opłatą aktywacyjną i karą za zerwanie umowy, nawet jeżeli zrezygnowali z przeniesienia numeru do Telekomunikacji Stacjonarnej, a spółka nie rozpoczęła świadczenia usług abonamentowych.
Jak przypomina Urząd, zgodnie z prawem, jeżeli konsument nie rozpoczął korzystania z abonamentu nowej firmy, nie powinien ponosić opłat wymaganych przez Telekomunikację Stacjonarną. Takie praktyki spółki mogą utrudniać konsumentom korzystanie z prawa do zmiany dostawcy usług telekomunikacyjnych.
Za praktyki naruszające zbiorowe interesy konsumentów grozi kara finansowa w wysokości do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy.
Niedozwolone postanowienia
Drugie z postępowań dotyczy uznania za niedozwolone czterech postanowień we wzorcach umownych stosowanych przez Telekomunikację Stacjonarną. Zgodnie z pierwszym z nich umowa na dwa lata przedłuża się automatycznie o taki sam okres, jeżeli konsument nie złoży oświadczenia, że nie chce dłużej korzystać z usług spółki. Zgodnie z przepisami przedsiębiorca nie może narzucić konsumentowi takiego rozwiązania.
Trzy kolejne klauzule to automatyczne oświadczenia konsumenta: o zapoznaniu się i akceptacji umowy, cennika i regulaminu, a także nieodwołalne pełnomocnictwo do przeniesienia numeru. W każdym z tych przypadków konsument powinien mieć możliwość odmowy.
Stanowisko Telekomunikacji Stacjonarnej
- "Telekomunikacja Stacjonarna nie prowadzi aktywnej sprzedaży usług telekomunikacyjnych. Postępowanie wyjaśniające zostało wszczęte przez Prezesa UOKIK ponad dwa lata temu. Spółka jest na etapie wyjaśniania spraw i aktywnie współpracuje z Prezesem UOKIK." – czytamy, w przesłanym tvn24bis.pl, stanowisku firmy. Telekomunikacja Stacjonarna deklaruje, że "po wszczęciu postępowania wyjaśniającego (czyli ponad dwa lata temu) Spółka natychmiast powzięła działania naprawcze".
- "Spółka nie podziela również stanowiska UOKIK, iż we wzorach umów z klientami Spółka stosowała klauzule niedozwolone. Spółka w tym zakresie pozostaje w sporze z Prezesem UOKIK. Głęboko wierzymy w to, że przekazany przez Spółkę materiał dowodowy doprowadzi do umorzenia przez Prezesa UOKIK postępowań i cofnięcia zarzutów wobec Spółki " – twierdzi Telekomunikacja Stacjonarna. Jak dodaje, "dotychczas w żadnym z prowadzonych postępowań nie została wydana decyzja stwierdzająca bezprawne działania Spółki."
Kolejna firma telekomunikacyjna pod lupą UOKiK
To nie pierwsza firma z branży telekomunikacyjnej, wobec której prezes UOKiK wszczął postępowanie związane z nieprawidłowościami występującymi przy zawieraniu umowy. Na przykład w lipcu 2018 r. za podszywanie się pod dotychczasowego dostawcę i stosowanie klauzul niedozwolonych UOKiK nałożył 1,8 mln zł kary na Nasza SA, wcześniej karę 1,5 mln zł dostała Twoja Telekomunikacja, a prawie 500 tys. zł - Telekomunikacja Cyfrowa. Podobne nieuczciwe praktyki stosują też sprzedawcy prądu, np. ukarany w grudniu 2016 r. Polski Prąd i Gaz, który ma zapłacić ponad 10 mln zł.
Autor: mp / Źródło: PAP, UOKiK
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock