HSBC odnotował 17 proc. spadek rocznego zysku przed opodatkowaniem i zmniejszył swój cel rentowności. - Zarzuty dotyczące pomaganiu klientom w uchylaniu się od płacenia podatków przyniosły nam wstyd - poinformował w poniedziałek największy europejski bank.
W 2014 roku zysk HSBC przed opodatkowaniem spadł do 18,7 mld dolarów z 22,6 mld dolarów rok wcześniej. Akcje banku zanurkowały w poniedziałek o 6 proc. To największy spadek od listopada 2011 roku.
HSBC obniżył także cel dla zwrotu z kapitału własnego do 10 proc. w ciągu najbliższych 3-5 lat z 12-13 proc., celu ustalonego pierwotnie w 2011 roku. Miara rentowności spadła do 7,3 proc. w 2014 roku z 9,2 proc w 2013 roku.
Skandal goni skandal
O HSBC (Hongkong and Shanghai Banking Corporation) w ostatnim czasie zrobiło się głośno. Portal BBC News informował w lutym, że HSBC pomagał swoim zamożnym klientom, w tym 512 klientom związanym z Polską, w uchylaniu się od płacenia podatków od pieniędzy zdeponowanych na kontach w Szwajcarii. Przez takie praktyki polski fiskus stracił 865,6 mln dolarów.
HSBC nie tylko nie zgłaszał, powołując się na tajemnicę bankową, środków, jakie jego klienci lokowali na zagranicznych kontach, ale w niektórych wypadkach wręcz łamał prawo, czynnie pomagając im w ukrywaniu pieniędzy przed urzędami podatkowymi.
BBC News powołuje się na dane ponad 100 tys. klientów posiadających konta w HSBC w Szwajcarii, w tym blisko 7 tys. klientów z Wielkiej Brytanii.
Klienci powiązani z Polską uplasowali się na 47. pozycji, jeśli chodzi o ukrywanie dochodów. Wśród 512 klientów z Polski 6 proc. (ponad 30 osób) to osoby posiadające polskie paszporty i obywatelstwo; według danych Międzynarodowego Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (ICIJ) w latach 1944-2006 zostało otwartych 745 kont klienckich związanych z 1185 kontami bankowymi. 293,3 mln USD to największa suma zdeponowana przez pojedynczego klienta powiązanego z Polską.Pieniądze przestępców?
Pralnia pieniędzy
Według niemieckiego dziennika "Sueddeutsche Zeitung" szwajcarska filia banku HSBC przechowywała na swoich kontach, także nieopodatkowane, pieniądze przestępców, członków rodzin królewskich z Bliskiego Wschodu i ministrów wielu krajów. Redakcja "SZ" dotarła do poufnych dokumentów, które "od pewnego czasu" znane są także władzom finansowym co najmniej 12 krajów, w tym Niemiec. Urzędy podatkowe w zainteresowanych krajach odzyskały dotąd ponad miliard euro zaległych podatków.
W niedzielę wybuch kolejny skandal. Jak podał “Guardian” szef zamieszanego w skandal podatkowy banku HSBC, Stuart Gulliver, posiada zarejestrowane na nieznaną firmę konto w szwajcarskiej filii HSBC. Brytyjski dziennik podał, powołując się na wewnętrzne dokumenty HSBC, że Gulliver figuruje jako faktyczny właściciel konta w szwajcarskiej filii banku, zarejestrowanego na nieznaną firmę z Panamy, Worcester Foundation.
Według gazety w 2007 r. na koncie znajdowało się 7,6 mln dolarów. Za pośrednictwem panamskiej firmy do 2003 r. na konto miały być wpłacane premie przyznawane Gulliverowi przez HSBC.
Rzeczniczka HSBC przekazała w poniedziałek, że Gulliver założył konto w 1998 r., gdy pracował dla HSBC w Hongkongu, by przechowywać na nim wypłacane mu premie. W Hongkongu odprowadzał też od wpływających sum pełen należny podatek i od lat zgłaszał istnienie szwajcarskiego konta brytyjskim władzom podatkowym.
Autor: tol / Źródło: PAP, Reuters