Inflacja w Polsce "złamała kolejną psychologiczną barierę"

Ze wstępnych danych GUS, opublikowanych na początku kwietnia, wynikało, że inflacja w marcu wyniosła 10,9 proc. rok do roku. W ujęciu miesięcznym ceny towarów i usług konsumpcyjnych - jak wynikało z szybkiego szacunku - wzrosły o 3,2 proc. w porównaniu do lutego.

Ostateczne dane pokazały jednak wzrost cen w ujęciu rocznym o 11,0 proc., co oznacza najwyższy poziom od lipca 2000 roku. Wówczas inflacja wynosiła 11,6 proc. Dla porównania inflacja w lutym 2022 roku wyniosła 8,5 proc. rok do roku.

Oznacza to, że w marcu 2022 roku wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych po raz kolejny znalazł się powyżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego określonego przez Radę Polityki Pieniężnej. Cel ten wynosi 2,5 proc. plus/minus 1 punkt procentowy.

W stosunku do lutego 2022 roku ceny towarów i usług wzrosły o 3,3 proc., co było największym wzrostem od stycznia 1996 roku.

Czytaj także: Od cen śmieci po putininflację - jak PiS szukał winnych rosnących cen

Z danych GUS wynika, że ceny żywności wzrosły o 9,6 proc. w porównaniu do analogicznego okresu przed rokiem. Mięso drobiowe podrożało o 32 proc., a oleje i tłuszcze o 24,8 proc. O 24,2 proc. więcej rok do roku trzeba było zapłacić w marcu za cukier.

Ceny nośników energii poszły w górę o 23,3 proc., w tym gaz o 49,2 proc., a opał o 61,3 proc. Wyraźnie wzrosły również ceny związane z transportem. Olej napędowy w marcu 2022 roku podrożał o 41,4 proc. rok do roku, ceny benzyny wzrosły o 29,2 proc., a gaz ciekły i pozostałe paliwa do prywatnych środków transportu - o 35,3 proc.

Urząd poinformował w piątkowym komunikacie, że w marcu br. w porównaniu z analogicznym okresem przed rokiem największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem miały wyższe ceny w zakresie mieszkania (o 15,4 proc.), żywności (o 9,6 proc.) oraz transportu (o 24,1 proc.).

Z kolei w porównaniu z lutym br. największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem miały wyższe ceny w zakresie transportu (o 17,5 proc.), mieszkania (o 2,6 proc.), żywności (o 2,4 proc.) oraz odzieży i obuwia (o 3,9 proc.). W tym czasie spadły ceny w zakresie rekreacji i kultury (o 0,4 proc.).

Ekonomiści Banku Pekao napisali, że zgodnie z finalnym szacunkiem "inflacja złamała kolejną psychologiczną barierę rosnąc do 11 proc.".

Polski Instytut Ekonomiczny zwrócił uwagę, że najnowsze dane o inflacji w marcu br. są najwyższe od ponad 21 lat. "Najbliższe miesiące przyniosą dalsze przyśpieszenie wzrostu cen. Szczyt inflacji przypadnie w wakacje – będzie to ok. 12,5-13,0 proc." - prognozują przedstawiciele PIE.

W ich ocenie skokowy wzrost inflacji w marcu to efekt rosyjskiej inwazji na Ukrainę. "Wzrosły przede wszystkim ceny energii (24,3 proc.) oraz paliw (33,5 proc.). Wzrost cen żywności przyspieszył z 7,6 proc. do 9,2 proc." - czytamy we wpisie na Twitterze.

Według PIE przyspieszenie cen żywności to efekt rosyjskiego embarga na handel nawozami oraz przerwania eksportu zbóż z Ukrainy. "W szczytowym momencie wzrost cen żywności w Polsce wyniesie 14 proc." - wskazano.

Ekonomiści PKO BP szacują inflację bazową, czyli po wyłączeniu cen żywności i energii, w okolicy 7 proc. rok do roku.

Podobne prognozy zaprezentowali ekonomiści mBanku. Dane dotyczące inflacji bazowej mają zostać zaprezentowane przez Narodowy Bank Polski we wtorek.