We wtorek, 31 maja poznamy wstępne dane o inflacji w maju. Mogą one przesądzić o skali podwyżki stóp procentowych na posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej, zaplanowanym na 8 czerwca. Ekonomiści spodziewają się kolejnego mocnego wzrostu cen.
We wtorek o godz. 10.00 GUS opublikuje wstępne dane o inflacji w maju. W kwietniu wzrost cen wyniósł 12,4 proc., co jest najwyższym poziomem od maja 1998 roku.
Inflacja w maju - prognozy ekonomistów
Ekonomiści nie mają wątpliwości, że inflacja przekroczy kolejną granicę.
Eksperci z Banku Ochrony Środowiska prognozują, że w maju inflacja osiągnie 13,5 procent. Ich zdaniem poziom 14 procent zostanie przekroczony w czerwcu.
Z kolei prognozy ekspertów Santander Bank Polska mówią o wzroście cen wynoszącym 14 proc. rok do roku i 1,7 proc. w ujęciu miesięcznym. "Kolejny solidny wzrost cen, wynikający nie tylko z drożejącej energii i żywności, ale też inflacji bazowej (która wg nas mogła przekroczyć 8 proc. r/r)" - napisano w komentarzu tygodniowym Santander Bank Polska.
"W ostatnich kilku miesiącach rozmiar podwyżek stóp NBP dość dobrze korelował się z tym, o ile wzrastała roczna dynamika inflacji i jeśli założyć, że prawidłowość ta się utrzyma, to nasza prognoza CPI jest spójna z podwyżką stóp w czerwcu o kolejne 75 pb" - dodali ekonomiści.
Rada Polityki Pieniężnej podczas majowego posiedzenia zdecydowała o podniesieniu głównej, referencyjnej stopy procentowej o 75 punktów bazowych - do 5,25 proc. Główna stopa NBP jest na najwyższym poziomie od listopada 2008 roku. To ósma podwyżka stóp z rzędu. Cykl rozpoczął się w październiku 2021 roku.
Kiedy szczyt inflacji?
Jak mówił premier Mateusz Morawiecki "trudno jest przewidzieć, kiedy będzie szczyt inflacyjny". - Kierujemy się prognozami instytucji międzynarodowych, a w szczególności naszej instytucji krajowej, Narodowego Banku Polskiego. Obecne przewidywania są takie, że w drugiej połowie tego roku ten szczyt powinien wystąpić, ale to wszystko zależy też od sytuacji międzynarodowej - zaznaczył szef rządu.
Prezes PKO BP Iwona Duda mówiła w wywiadzie dla sobotniego "Super Expressu" o prognozach banku, dotyczących szczytu inflacji. Gazeta zwróciła przy tym uwagę, że zdaniem Pawła Szałamachy z zarządu NBP, może to być w sierpniu.
"My też tak szacujemy, że okres wakacji to będzie moment wysokiego poziomu inflacyjnego, a być może po tym okresie będziemy notować pewne spadki. Ale zalecałabym wysoką ostrożność wobec wszystkich prognoz, bo przy takim otoczeniu gospodarczym, jakie mamy, a zwłaszcza przy obecnej sytuacji geopolitycznej, prognozowanie szczytu inflacji jest trudne" - odpowiedziała Duda.
"Dwójkę z przodu zobaczymy?" - zapytał "Super Express". "W aktualnej ocenie PKO BP nie. Nasze (prognozy) mówią o 15 proc., może 15,5 proc." - poinformowała prezes Duda.
Członek RPP Przemysław Litwiniuk pytany w TVN24, do jakiego poziomu dojdzie inflacja w Polsce odpowiedział: - Kilka tygodni temu wieszczyłem 17 proc., ale te szacunki są obarczone dużą dozą niepewności. Obecnie mamy do czynienia z dużą liczbą czynników, które z dnia na dzień mogą zdezorganizować sposób wyliczania tego wskaźnika.
- Niczego nie możemy być pewni - dodał pytany, czy inflacja w tym roku może dojść do 20 proc.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock