Urząd Regulacji Energetyki (URE) ma w piątek ogłosić decyzję o podwyżkach prądu i gazu. - Najprawdopodobniej rachunki za energię wzrosną o 20 procent - stwierdził na antenie TVN24 Daniel Czyżewski z portalu branżowego Energetyka24.com. Dodał też, że ogrzewanie domu może być o 40 procent droższe.
Wzrost cen prądu i gazu - komentarz eksperta
- Mogliśmy się spodziewać, że ceny wzrosną. Już od jakiegoś czasu byliśmy na to przygotowywani. Cały czas mamy doniesienia o wzrastających cenach energii w całej Europie, na całym świecie. To jest związane z odbiciem popandemicznym, innymi czynnikami rynkowymi również. Najprawdopodobniej rachunki za energię wzrosną o 20 procent. Były sygnały w październiku, gdy do mediów przeciekła informacja, że jeden z szefów spółek energetycznych zawnioskował do URE właśnie o taki wzrost cen - podkreślił Czyżewski.
Dodał, że "rynek gazu szaleje". - Mamy wzrost na giełdzie o kilkaset procent. U nas to będzie wzrost o 40 procent dla osób, które używają tego surowca do ogrzewania domu, a 10 procent dla użytkowników kuchenek gazowych. Nie jest to sytuacja niespodziewana. Od kilku miesięcy mogliśmy się spodziewać, że nastąpi to od nowego roku - wyjaśnił.
Taryfy URE - ogłoszenie decyzji
Urząd Regulacji Energetyki we wcześniejszych szacunkach podawał, że wzrosty cen za energię elektryczną będą dwucyfrowe.
Publikację nowych cen i stawek opłat zaplanowano na 17 grudnia 2021 roku. Nowe taryfy na energię mają obowiązywać od 1 stycznia 2022 roku.
Źródło: TVN24 Biznes