Zagraniczne fundusze private equity chcą inwestować w Polsce. Mają do wydania miliardy euro. Kolejne z nich otwierają biura nad Wisłą lub zatrudniają Polaków - pisze "Rzeczpospolita".
Fundusze private equity inwestują w Polsce coraz więcej. W 2006 r. ich transakcje przekroczyły 300 mln euro i były trzykrotnie wyższe niż rok wcześniej – wynika z nowego raportu European Private Equity and Venture Capital Association. A będą rosły dalej. Do Polski wchodzi bowiem coraz więcej funduszy, które szukają okazji do zakupów udziałów w spółkach, lub nawet przejmowania ich.
– Wśród funduszy private equity w Londynie i innych centrach finansowych zainteresowanie Polską i regionem Europy Środkowej i Wschodniej jest coraz większe – mówi Aleksander Ferenc z funduszu Intermediate Capital Group.
W ostatnich miesiącach z dużym rozgłosem otworzyły biura Warszawie fundusz Carlyle, jeden z światowych liderów w branży, i Bridgepoint, znaczący gracz na europejskim rynku. W przyszłym roku w Warszawie chce otworzyć biuro fundusz EQT, bardzo aktywny głównie w Północnej Europie. O większym zaangażowaniu w Polsce myśli czesko - słowacka Penta, która w tym roku kupiła za ponad 500 mln zł sieć handlową Żabka.
Inne fundusze z mniejszym rozgłosem rekrutują Polaków, którzy mają szukać w Polsce i innych krajach regionu firm do przejęcia. Tak uczynił bardzo duży światowy gracz 3i, który niedawno zatrudnił doświadczonego bankiera z Rotshilda Andrzeja Szostaka. Również znany w Europie Warburg Pincus od kilku miesięcy ma w swoim składzie Polaka, a jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, poszukiwania w naszym kraju prowadzi fundusz Montagu, założony przez osoby z brytyjskiego banku HSBC.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24