Rada Nadzorcza TVP S.A. odwołała z funkcji członka Zarządu Telewizji Polskiej Roberta Rynkuna-Wernera w związku z "nieprzestrzeganiem reguł ładu korporacyjnego". On sam twierdzi, że chodzi o jego sprzeciw wobec "ryzykownych" działań prezesa TVP Andrzeja Urbańskiego.
- Decyzję powyższą traktuję jako odwet za brak zgody na niekorzystne dla spółki plany i wolę wypracowania nowej strategii działania w dobie silnej konkurencji na rynku mediów - napisał w oficjalnym oświadczeniu Rynkun-Werner.
Dodał, że jego zdaniem działania prezesa Andrzeja Urbańskiego są wysoce ryzykowne dla wizerunku i kondycji finansowej telewizji publicznej i nie mógł godzić się na ich firmowanie swoim nazwiskiem.
Jako przykłady wymienia m.in. sprawę umowy z Polsatem na transmisję Euro 2008, którą TVP "miałaby współfinansować w większej części" oraz propozycję operatora satelitarnego Astra, dotyczącą budowy satelitarnej platformy cyfrowej. - Propozycja Astry była nie do przyjęcia z punktu widzenia interesów spółki - podkreślił Rynkun-Werner.
"Długi język" reformatora
Oficjalne przyczyny odwołania, które podała rada nadzorcza, to: podejmowanie publicznej dyskusji na temat prywatyzacji TVP oraz na temat przerywania programów telewizji publicznej reklamami.
Rynkun-Werner nie zgadza się ze sformułowanymi wobec niego zarzutami. - Zawarłem trzy umowy z operatorami kablowymi, była przygotowana umowa z Polską Izbą Komunikacji Elektronicznej, której TVP nie mogła zawrzeć od trzech lat, o sto procent wzrosła reemisja w telewizjach kablowych - powiedział odwołany członek zarządu.
Spośród ośmiu członków rady nadzorczej przeciwko odwołaniu Rynkun-Wernera był jedynie Ireneusz Fryszkowski (wybrany do rady z rekomendacji LPR). W posiedzeniu, a co za tym idzie w głosowaniu, nie uczestniczył Tomasz Rudomino. Robert Rynkun-Werner został członkiem zarządu TVP w czerwcu. Wcześniej z rekomendacji Samoobrony zasiadał w Radzie Nadzorczej stacji. W zarządzie TVP odpowiadał za biuro marketingu, reklamy i handlu zagranicznego. Na kolejnym posiedzeniu Rada nadzorcza ma rozpisać konkurs na członka zarządu, który zastąpi Rynkun-Wernera. Do tego czasu jego kompetencje przejmuje prezes Urbański. Ta decyzja uchroni zarząd od paraliżu i pozwoli mu podejmować uchwały mimo niepełnego składu.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24