Przybywa emerytur z Otwartych Funduszy Emerytalnych - i są one coraz wyższe. Pierwszą wypłacono w styczniu w wysokości 24 złotych, teraz jest ich 8, a średnia wysokość świadczenia wynosi... 47 złotych - wylicza "Gazeta Prawna".
Z początkiem roku pierwsze osoby uzyskały uprawnienia do świadczeń z II filara emerytalnego. To kobiety, które przed dziesięciu laty zdecydowały się na porzucenie starego systemu i przeniesienie swojej emerytury do tworzonego wtedy zreformowanego systemu. Część ich pieniędzy ze składki emerytalnej trafiała więc na konta OFE i była przez nie pomnażana. Teraz nadszedł czas wypłat.
Kokosów nie ma
Nowe świadczenia otrzymują po dwie osoby w oddziale ZUS w Warszawie i Nowym Sączu, po jednej w Pile, Opolu, Białymstoku i Łodzi - łącznie osiem osób otrzyma w tym marcu wypłaty, wynika z zestawienia, jakie dla "Gazety Prawnej" przygotowała centrala ZUS-u, który zajmuje się wypłatami.
Najniższa emerytura tego rodzaju wynosi 24,4 zł, najwyższa - prawie 63 zł. To oczywiście nie całość świadczenia, otrzymywanego przez emerytkę: należą jej się jeszcze pieniądze z tzw. I filara.
Przeciętnie panie otrzymują po 1168 zł. Najniższe świadczenie wynosi nieco ponad 700 zł, a najwyższe - prawie 1837,3 zł.
Emeryci uciekają
Uchwalona w lutym nowelizacja ustawy emerytalnej stworzyła możliwość "powrotu" z OFE na łono ZUS, i jak wynika z informacji Zakładu, decyduje się na ten krok większość tych, którzy mogą to zrobić.
Ja zauważa "GP", wszystko wskazuje, że w najbliższych pięciu latach bardzo niewiele osób będzie otrzymywać świadczenia zarówno jednocześnie z I i II filara emerytalnego. Szacunki rządu mówiły, że take uprawnienie będzie posiadać około 80 tysięcy. W roku 2014 podobne uprawnienia zaczną zyskiwać także mężczyźni.
Źródło: Gazeta Prawna
Źródło zdjęcia głównego: TVN24