Tego banki się nie spodziewały. Nowe kryteria wykluczyły wielu klientów

Źródło:
tvn24.pl
Wakacje kredytowe na 2024 rok. Program zaczął działać od 1 czerwca
Wakacje kredytowe na 2024 rok. Program zaczął działać od 1 czerwcaTVN24
wideo 2/5
Wakacje kredytowe na 2024 rok. Program zaczął działać od 1 czerwcaTVN24

Zainteresowanie wakacjami kredytowymi jest dużo mniejsze niż się spodziewano - wynika z informacji, które przekazały redakcji biznesowej portalu tvn24.pl banki. Wszystko przez nowe zasady programu, które mocno zawęziły liczbę osób uprawnionych do skorzystania z pomocy. Wykluczona została przede wszystkim jedna grupa kredytobiorców.

Mimo że na przestrzeni ostatnich miesięcy inflacja mocno spada, to stopy procentowe wciąż znajdują się na wysokim poziomie. Przekłada się to na wysokie raty kredytowych. Nieustannie trudna sytuacja wielu kredytobiorców sprawiła, że po zmianie władzy obóz Donalda Tuska zdecydował się przedłużyć wprowadzone za rządów PiS tak zwane wakacje kredytowe. Szkopuł w tym, że program wszedł w życie w zmodyfikowanej wersji - pojawiły się nowe kryteria, w tym dochodowe czy dotyczące wartości kredytu.

Blokadą nowe kryteria

Nie dziwi więc to, że liczba uprawnionych do skorzystania z pomocy została automatycznie zawężona. Zaskoczeniem była jednak skala spadku zainteresowania, przez co niektóre banki już zapowiadają skorygowanie kosztów pokrycia programu. Wszystko przez nowe kryteria dochodowe, które ograniczyły liczbę uprawnionych bardziej niż się spodziewano.

W rozmowie z redakcją biznesową portalu tvn24.pl główny analityk Expander Advisor Jarosław Sadowski wskazuje na dwa nowe wymogi - dotyczące relacji raty do dochodu, a także samej wartości długu. Aby skorzystać z zawieszenia spłat rat kredytu, trzeba wykazać, że:

- wydatki związane z obsługą miesięcznej raty kapitałowej i odsetkowej kredytu przekraczają 30 proc. dochodów za okres ostatnich trzech miesięcy przed złożeniem wniosku;

- lub że utrzymuje się co najmniej trójkę dzieci (do 18 roku życia lub do 25 roku życia, gdy kontynuują naukę lub dzieci niepełnosprawnych, bez względu na wiek). Wtedy kryterium dochodowe nie obowiązuje.

Wartość samego kredytu nie może natomiast przekraczać 1,2 mln zł. O wakacje kredytowe mogą ubiegać się osoby, które zawarły umowę kredytu hipotecznego przed 1 lipca 2022 roku.

Klient przy składaniu wniosku o wakacje kredytowe musi zadeklarować spełnianie przesłanki odnośnie wartości wskaźnika raty do kredytu pod rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych oświadczeń. 

Czytaj więcej: Te wnioski klientów będą odrzucone. Banki tłumaczą >>>

Banki przyznają, że wniosków jest mniej

Jak wynika z przekazanych nam przez banki informacji, spadek zainteresowania wakacjami kredytowymi jest już widoczny. Wskazuje na to przeważająca większość pytanych przez nas instytucji.

Niektóre banki już przyznają także, że analizowane są korekty budżetów przeznaczonych na sfinansowanie programu. W raporcie bieżącym z połowy lipca Bank Pekao poinformował, że aktualizuje koszt związany z tzw. wakacjami kredytowymi z poziomu około 513 mln zł brutto oszacowanego w maju do poziomu około 234 mln zł brutto, czyli o połowę.

"Zmiana wynika przede wszystkim z aktualizacji szacowanej partycypacji wśród uprawnionych klientów" - tłumaczy w przesłanej tvn24.pl odpowiedzi bank. Bank skorygował poziom uczestnictwa w programie z około 21 proc. kredytów hipotecznych w polskich złotych z poziomu około 38 proc. wskazanego w raporcie z maja.

Również Alior Bank zdecydował się na podobny krok. Jak czytamy w raporcie bieżącym z początku lipca, "w związku z wolniejszym niż pierwotnie szacowanym napływem wniosków o skorzystanie z wakacji kredytowych złożonych przez klientów banku" skorygowano w dół koszt tego programu o 31 mln zł, do obecnych 86 mln zł. Szacunek ma podlegać jeszcze późniejszym weryfikacjom.

W przesłanej nam odpowiedzi menadżerka ds. PR Alior Banku Joanna Nagierska przyznaje, że "liczba złożonych wniosków o tzw. wakacje kredytowe pozostaje istotnie niższa niż w analogicznym okresie pierwszej edycji programu w 2022 roku". Przedstawicielka banku wskazuje, że różnica między szacowanym poziomem zainteresowania a realnym wynikiem jest "z pewnością w znacznej mierze efektem wprowadzenia tzw. kryteriów dostępowych".

Inne banki póki co wstrzymują się z podaniem dokładniejszych danych. "Obserwujemy systematyczny przyrost liczby wniosków, a zainteresowanie oceniamy jako średnie" - komentuje ekspertka w Banku PKO BP Małgorzata Witkowska.

Informacji na temat wakacji kredytowych przed opublikowaniem wyników finansowych za pierwsze półrocze nie udostępnia Bank ING. Krzysztof Drozd z mBanku przyznaje z kolei, że widziane jest "mniejsze zainteresowanie wakacjami kredytowymi".

"Odnotowujemy umiarkowane zainteresowanie klientów nową edycją rządowych wakacji kredytowych - mniejsze od spodziewanego, wstępnie szacowanego na podstawie analizy umów, dla których mogą zostać spełnione kryteria ustawowe" - podają natomiast przedstawiciele BNP Paribas.

Nie we wszystkich bankach widoczne są jednak spadki. W banku Credit Agricole do tej pory wpłynęło ponad 1200 wniosków. Specjalistka do spraw komunikacji korporacyjnej Justyna Dominik podkreśla, że nie zaobserwowano do tej pory "istotnych odchyleń, jeśli chodzi o oczekiwane zainteresowanie programem tzw. wakacji kredytowych". "Dlatego na ten moment nie zamierzamy korygować prognozowanych kosztów programu" - podkreśla.

Kredyty hipoteczne w PolscePAP/Maciej Zieliński

Wykluczeni kredytobiorcy

W rozmowie z sekcją biznesową portalu tvn24.pl główny analityk Expander Advisors Jarosław Sadowski zwraca uwagę, że kryterium relacji raty do dochodu w wysokości powyżej 30 procent "wyklucza z programu bardzo dużo starszych kredytów".

- Podwyżki stóp procentowych, które dokonały się z poziomu bliskiemu zera, dotknęły kredyty stosunkowo nowe. W przypadku kredytów dziesięcioletnich czy piętnastoletnich, ten wpływ podwyżek na ratę był dużo mniejszy - został krótszy okres do spłaty, część zadłużenia została już spłacona. W starszych kredytach większość raty stanowi już kapitał, a nie odsetki, więc w przypadku takich kredytów, ten problem nie jest już duży - wyjaśnia ekspert.

Analityk wskazuje także na inny czynnik - od momentu wejścia w życie programu niektórym kredytobiorcom znacząco poprawiły się warunki życia. - Minęło 10, 15 lat od momentu zaciągnięcia kredytu, więc często takim osobom rozwinęła się kariera zawodowa, zarabiają dużo więcej. W takich przypadkach rzadko się zdarza, aby rata przekraczała 30 procent dochodu - mówi.

Stopa referencyjna NBP w PolscePAP

Dodaje, że potencjalnych beneficjentów programu wyklucza także kryterium dotyczące wartości kredytu w wysokości miliona dwustu tysięcy złotych. Rezygnują nawet osoby, które teoretycznie powinny móc z programu skorzystać. - Niektórzy mogą nie decydować się na wnioskowanie o udział w programie, nawet jeżeli spełniają warunki. Być może nie chcą przedłużać okresu spłaty. Inni mogą obawiać się, że bank uzna, że sobie nie radzą i będzie to problem przy staraniu się o kolejny kredyt - wyliczał.

Są również jednak inne, bardziej prozaiczne wyjaśnienia. - Niektóre osoby pewnie będą miały problem z tym, jak oszacować relację raty do dochodu, zwłaszcza, jeżeli nie jest to umowa o pracę, tylko inne źródło zarobku - zwracał uwagę.

Z programu mogą skorzystać przede wszystkim kredytobiorcy, którzy są na początku spłaty zobowiązania. To oni najdotkliwiej odczuli skutki wzrostu stóp procentowych. - Najgorsza sytuacja była w przypadku kredytów nowszych, zaciąganych w czasach pandemii, gdy mieliśmy rekordowo niskie stopy procentowe. Raty takich kredytobiorców były nawet dwukrotnie wyższe niż na początku zaciągnięcia zobowiązania. Po obniżkach z września i października to rata jest o 85 proc. wyższa. Dodatkowo takie osoby często nie mają oszczędności, które są zainwestowane albo we wkład własny albo w wykończenie mieszkania. W przypadku takich kredytobiorców rata zwykle przekracza te 30 proc. dochodu - wyjaśnia Jarosław Sadowski.

Autorka/Autor:Maja Piotrowska

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Czy Rada Polityki Pieniężnej powinna obniżyć stopy procentowe? - Chodzi o to, by uznać realia. Presja inflacyjna w Polsce słabnie i to od kilku miesięcy, w związku z tym należy łagodzić politykę pieniężną - powiedział profesor Marek Belka, były premier oraz były szef Narodowego Banku Polskiego w programie "Rozmowa Piaseckiego".

Belka: róbmy to, po prostu

Belka: róbmy to, po prostu

Źródło:
TVN24

Izera, polski samochód elektryczny, może nie powstać. Tomasz Kędzierski, prezes ElectroMobility Poland - spółki, która miała auto produkować - chce by projekt Izery ustąpił miejsca wizji nowoczesnego hubu produkcyjno-rozwojowego. Celem jest między innymi produkcja europejskiej marki samochodów wspólnie z globalnym partnerem.

"Flagowy projekt ugrzązł na mieliźnie". Nowy plan

"Flagowy projekt ugrzązł na mieliźnie". Nowy plan

Źródło:
PAP

Najbogatszy człowiek świata Elon Musk osobiście apelował do prezydenta USA Donalda Trumpa, by wycofał się z ceł - podał dziennik "Washington Post". To największa różnica zdań między prezydentem i jego bliskim współpracownikiem.

Elon Musk osobiście apelował do Donalda Trumpa

Elon Musk osobiście apelował do Donalda Trumpa

Źródło:
PAP

- Błąd na błędzie - tak rzecznik chińskiego ministerstwa handlu nazwał cła Donalda Trumpa. Oznajmił także, że Chiny "stanowczo sprzeciwiają się groźbom Stanów Zjednoczonych podniesienia ceł na chińskie towary o 50 procent i zapowiadają zdecydowaną odpowiedź".

Groźby Trumpa, jest reakcja Pekinu. "Błąd na błędzie"

Groźby Trumpa, jest reakcja Pekinu. "Błąd na błędzie"

Źródło:
PAP

Chińska ambasada w USA opublikowała w mediach społecznościowych wideo z przemówienia Ronalda Reagana. Prezydent USA w 1987 roku wskazywał na zgubne skutki wojen handlowych. To jedna z reakcji na groźbę nałożenia kolejnych ceł na Chiny przez Donalda Trumpa.

Ambasada Chin przypomina przemówienie Ronalda Reagana

Ambasada Chin przypomina przemówienie Ronalda Reagana

Źródło:
PAP

Szef JPMorgan Chase Jamie Dimon ostrzegł, że wojna celna może mieć długotrwałe i negatywne konsekwencje - podał Reuters. "Czy cła wywołają recesję, czy nie - pozostaje kwestią sporną, ale spowolnią wzrost" - podkreślił jeden z najważniejszych ludzi na amerykańskim rynku finansowym.

Ostrzeżenie dla Trumpa i USA. List od jednego z najważniejszych ludzi na rynku

Ostrzeżenie dla Trumpa i USA. List od jednego z najważniejszych ludzi na rynku

Źródło:
Reuters

Komisja Europejska (KE) zaproponowała cła odwetowe w wysokości 25 procent na szereg towarów z USA - wynika z dokumentu, do którego dotarł Reuters.

Europejski odwet na USA. Nawet 25-procentowe cła. Lista artykułów

Europejski odwet na USA. Nawet 25-procentowe cła. Lista artykułów

Źródło:
Reuters, PAP

Doradca prezydenta Donalda Trumpa do spraw handlu Peter Navarro stwierdził, że Elon Musk nie rozumie mechanizmów, za pomocą których inne kraje "oszukują" USA w sprawach handlowych - przekazał portal Axios.

Doradca Trumpa: Musk "tego nie rozumie"

Doradca Trumpa: Musk "tego nie rozumie"

Źródło:
PAP

Giełda Papierów Wartościowych (GPW) w Warszawie zawiesiła w poniedziałek notowania na godzinę. W komunikacie wyjaśniła, że wynikało to "z rekordowej liczby zleceń maklerskich od początku sesji, co mogło doprowadzić do zachwiania stabilności systemu".

Giełda zawiesiła notowania. Przekroczono średnią o 300 procent

Giełda zawiesiła notowania. Przekroczono średnią o 300 procent

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

- Wszystkie wojny celne były przegrane przez tych, którzy je wywołali. Nie wiem, na co liczył prezydent USA Donald Trump - powiedział w "Tak jest" w TVN24 profesor Marian Noga, były członek Rady Polityki Pieniężnej.

"Pachnie to bardzo dużymi komplikacjami"

"Pachnie to bardzo dużymi komplikacjami"

Źródło:
TVN24, PAP

Donald Trump zagroził nałożeniem dodatkowych 50-procentowych ceł na Chiny, jeśli Pekin nie wycofa się z zapowiadanych ceł odwetowych. Prezydent USA dodał, że "wszystkie rozmowy z Chinami dotyczące ich żądanych spotkań z nami zostaną zakończone".

Rośnie napięcie między USA a Chinami. "Pomimo mojego ostrzeżenia"

Rośnie napięcie między USA a Chinami. "Pomimo mojego ostrzeżenia"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Cena rosyjskiej ropy Urals spadła do poziomu 52 dolarów za baryłkę - przekazał w poniedziałek Bloomberg. Tymczasem Kreml na 2025 rok zakładał cenę 69,7 dolara - podkreślił portal Moscow Times, dodając, że około 30 procent budżetu Rosji pochodzi z dochodów z ropy naftowej i gazu.

Cena spadła poniżej założeń Kremla

Cena spadła poniżej założeń Kremla

Źródło:
PAP

- W USA nie produkuje się fety, oliwek czy oliwy, więc nałożenie na nie ceł przez Waszyngton nie ma sensu - ocenił w poniedziałek premier Grecji Kyriakos Micotakis, cytowany przez agencję ANA-MPA. Zadeklarował jednocześnie, że grecka gospodarka jest gotowa stawić czoło zmienionym przez USA "zasadom gry".

Ta decyzja Waszyngtonu "nie ma sensu"

Ta decyzja Waszyngtonu "nie ma sensu"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Unia Europejska zaproponowała USA całkowite wzajemne zwolnienie z ceł towarów przemysłowych - przekazała szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Z kolei ministrowie handlu z państw UE byli zgodni, że należy pracować nad cłami odwetowymi, jednocześnie próbując negocjować z USA obniżenie stawek celnych. 

Choć oferta "jest na stole", to UE szykuje się na odwet

Choć oferta "jest na stole", to UE szykuje się na odwet

Źródło:
PAP

Ryzyko wystąpienia recesji w USA jest większe, niż wcześniej zakładano i wynosi 45 procent - ocenił bank inwestycyjny Goldman Sachs. Wyjaśnił, że powodem jest wzrost niepewności co do polityki gospodarczej oraz zagraniczne bojkoty konsumenckie.

Większe ryzyko recesji. Prognoza Goldman Sachs

Większe ryzyko recesji. Prognoza Goldman Sachs

Źródło:
PAP

Pracujemy nad utworzeniem bezpośredniego połączenia kolejowego do Chorwacji - ogłosił w mediach społecznościowych minister infrastruktury Dariusz Klimczak. W 2024 roku Polacy byli na czwartym miejscu, jeśli chodzi o przyjeżdżających do Chorwacji. Pierwsze trzy pozycje zajmowali Niemcy, Słoweńcy i Austriacy.

Pociągiem bezpośrednio do Chorwacji. Zapowiedź ministra

Pociągiem bezpośrednio do Chorwacji. Zapowiedź ministra

Źródło:
tvn24.pl

"Reakcja na wojnę celną była do przewidzenia. Giełdowe trzęsienie ziemi od Japonii przez Europę do Ameryki trzeba przeżyć bez nerwowych decyzji" - napisał w poniedziałek w mediach społecznościowych premier Donald Tusk. "Spokojnie wytrwamy!" - dodał.

Donald Tusk o "giełdowym trzęsieniu ziemi"

Donald Tusk o "giełdowym trzęsieniu ziemi"

Źródło:
tvn24.pl

Ponad połowa ankietowanych internautek i internautów uważa, że spędza "raczej dużo" lub "bardzo dużo" czasu, korzystając z urządzeń z ekranami. Zdecydowana większość badanych (ponad 90 procent) przyznawała się do długiego używania telefonów lub tabletów w bezruchu, czyli siedząc lub leżąc. To wnioski z drugiego Ogólnopolskiego Badania Higieny Cyfrowej Dorosłych.

Niepokojące wyniki badania. "Ważne, że zaczynamy rozmawiać o stawianiu granic"

Niepokojące wyniki badania. "Ważne, że zaczynamy rozmawiać o stawianiu granic"

Źródło:
tvn24.pl

Na giełdach w Azji odnotowano potężne spadki indeksów. Znaczące przeceny widać także na europejskich parkietach. Na GPW indeks WIG20 traci ponad 5 procent. Na świecie przyspiesza ucieczka inwestorów z globalnych rynków akcji, a gracze masowo gromadzą bezpieczne aktywa, zniechęceni polityką celną USA. Na rynku walutowym dolar amerykański jest słabszy w stosunku do innych walut.

Efekt Trumpa. Czerwień rozlała się po rynkach

Efekt Trumpa. Czerwień rozlała się po rynkach

Źródło:
PAP

Prezydent Tajwanu Lai Ching-te zadeklarował w poniedziałek gotowość do rozmów z władzami USA w sprawie zniesienia ceł, proponując "zero ceł" jako punkt wyjścia do negocjacji. Reakcja ta następuje po wprowadzeniu przez USA dodatkowych taryf w wysokości 32 procent na część produktów z Tajwanu.

Jest reakcja na cła Trumpa. "Zapoczątkujemy złotą erę"

Jest reakcja na cła Trumpa. "Zapoczątkujemy złotą erę"

Źródło:
PAP

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował w komunikacie prasowym, że Medicover otrzymał warunkową zgodę na przejęcie spółek prowadzących kluby fitness CityFit i CityFit Blue. Planowana transakcja zakłada przejęcie przez ABC Medicover Holdings kontroli nad 16 spółkami z grupy CityFit

Przejęcie w branży fitness. Jest zielone światło

Przejęcie w branży fitness. Jest zielone światło

Źródło:
PAP

Amerykański inwestor i miliarder Bill Ackman ocenił, że w wyniku decyzji o nałożeniu ceł na kilkadziesiąt państw prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump traci zaufanie liderów biznesu na całym świecie. - Niszczymy też zaufanie do naszego kraju jako partnera handlowego - mówi, cytowany przez CNBC.

"Gospodarcza zima nuklearna". Mocne słowa miliardera

"Gospodarcza zima nuklearna". Mocne słowa miliardera

Źródło:
PAP

Maklerzy informują, że ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku gwałtownie spadają. Zaostrzająca się wojna handlowa na świecie budzi obawy o możliwą globalną recesję i spadek popytu.

Ceny ropy ostro w dół. Obawy o recesję

Ceny ropy ostro w dół. Obawy o recesję

Źródło:
PAP

Biuro Informacji Kredytowej podało, że w marcu wzrost zapytań o kredyty mieszkaniowe wyniósł 33,3 procent w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego. Z kolei liczba wniosków o kredyty mieszkaniowe zwiększyła się o 24,6 procent. W marcu padł też historyczny rekord - średnia kwota wnioskowanego kredytu wyniosła 460 tysięcy złotych.

Historyczny rekord na rynku kredytów

Historyczny rekord na rynku kredytów

Źródło:
PAP

Przedstawiciele administracji Donalda Trumpa nie są spójni w przekazie na temat przyszłości ceł. Doradca ekonomiczny prezydenta USA Kevin Hassett powiedział telewizji ABC, że ponad 50 państw zwróciło się do Białego Domu o negocjacje. Minister handlu Howard Lutnick sugerował, że mimo to cła pozostaną i zbywał ofertę obniżki ceł miedzy innymi od Wietnamu.

Sprzeczne sygnały ludzi Trumpa. Co z cłami?  

Sprzeczne sygnały ludzi Trumpa. Co z cłami?  

Źródło:
PAP

Hotelarze i wynajmujący pokoje pod Giewontem nie wiedzą, czy mają nadal pobierać opłatę miejscową od turystów. Wszystko za sprawą wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego. - Większość przedsiębiorców nadal pobiera opłatę miejscową - mówi Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.

Hotelarze zdezorientowani. Jest propozycja nowego podatku

Hotelarze zdezorientowani. Jest propozycja nowego podatku

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Osoba ubezpieczona, która na skutek wypadku przy pracy lub choroby zawodowej doznała stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, ma prawo do jednorazowego odszkodowania. Od 1 kwietnia za każdy procent uszczerbku na zdrowiu ZUS wypłaca 1636 złotych. To o 205 złotych więcej niż do tej pory. 

ZUS wypłaci wyższe kwoty. Zmiany od kwietnia

ZUS wypłaci wyższe kwoty. Zmiany od kwietnia

Źródło:
tvn24.pl