Parlament Europejski pracuje nad projektem rezolucji zaostrzającej prawa autorskie UE i wprowadzającej srogie kary dla piratów komputerowych - pisze "Rzeczpospolita". Straty polskiej gospodarki z powodu internetowego piractwa są szacowane na ponad pół miliarda dolarów.
Projekt rezolucji to jeden z najbardziej kontrowersyjnych dokumentów, nad jakimi pracował Parlament Europejski - zaznacza "Rzeczpospolita". Rezolucja, znana też jako raport Mediny, mówi m.in. o zdelegalizowaniu sieci peer to peer (p2p), umożliwiających wymianę plików, oraz nie wyklucza wprowadzenia opłat za tworzenie prywatnych kopii materiałów chronionych prawem.
Jeszcze ostrzejsze rozwiązania przewidział francuski parlament. Powstał tam projekt ustawy, która przewiduje odcinanie – nawet na rok – Internetu użytkownikom, którzy naruszają prawo. Projekt, przegłosowany już przez francuski Senat, ma poparcie Komisji Europejskiej.
Piratów na cel wzięły też Wielka Brytania i Szwecja. Na Wyspach powstał pomysł ograniczenia przepustowości łączy osobom wymieniającym pliki w sieciach peer to peer. W Szwecji toczy się precedensowy proces przeciwko pirackiemu portalowi The Pirate Bay.
Pół miliarda dol. start
Nie dziwi to Oskara Tułodzieckiego, radcę prawnego i partnera w kancelarii Hogan & Hartson. – Coraz więcej sfer życia, np. informacje, usługi czy handel, przenosi się do sieci. Dlatego straty generowane przez piractwo dotyczą już nie tylko właścicieli praw autorskich, ale gospodarki w ogóle – mówi w rozmowie z "Rz".
Straty, jakie poniosła polska gospodarka z powodu piratów w 2008 r., organizacja International Intellectual Property Alliance oszacowała na 538 mln dol. – Sieci peer to peer powinny zostać zdelegalizowane – podkreśla mecenas Tułodziecki.
Czy tak się stanie, nie wiadomo. Jak pisze "Rzeczpospolita", pod naciskiem dostawców Internetu projekt antypirackiej rezolucji na razie zniknął z porządku obrad PE 26 marca. Na eurodeputowanych wpłynął też sprzeciw Google’a. Internetowy gigant argumentuje, że odcinanie dostępu do sieci bez wyroku sądowego byłoby naruszeniem prawa.
Źródło: "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu