Ale w tym samym czasie koszt budżetu wynikający ze skumulowanych wpłat do OFE plus koszt odsetek od obligacji emitowanych na pokrycie wpłat do OFE wyniósł 224 miliardy złotych - o 9 miliardów więcej, niż oszczędności w OFE.
Dlaczego emeryci muszą być biednejsi?
Jeden z twórców polskiej reformy emerytalnej prof. Marek Góra uważa broni koncepcji Rady. Uważa, że zyski przyszłych emerytów ściśle związane są ze wzrostem PKB. To założenie rozpatrywanego przez rząd pomysłu zmian w systemie emerytalnym, który ma uratować finanse publiczne. Zgodnie z nim zamiast przelewać do OFE gotówkę, państwo przekaże im obligacje emerytalne. Roczne oprocentowanie byłoby takie, jak tempo wzrostu PKB.
Profesor Marek Góra, że rentowność i zapadalność została oparta na dobrych wskaźnikach bo zawsze będę one zapewniały bezpieczeństwo systemu.
- Tu jest sprawa prosta, to jest kwestia tempa wzrostu nominalnego PKB i pamiętajmy, że jest to dokładnie to, czym społeczeństwo w długim horyzoncie dysponuje. Nie możemy wygenerować więcej niż tempo wzrostu PKB, no bo gdybyśmy to robili, to wtedy pompujemy bańkę, bo w rezultacie kiedyś tam, żyjemy zawsze z PKB, które będzie wtedy wytworzone - powiedział TVN CNBC.
Węgry kasują tamtejsze OFE
Tymczasem Węgry kończą rozmontowywanie systemu emerytalnego opartego na OFE. Do końca stycznia Węgrzy mają czas na powrót z prywatnych funduszy do państwowego. Po tej dacie budżet nie będzie już gwarantował wypłat z prywatnych funduszy.
Przenosiny z prywatnych do państwowego funduszu rozpoczną się w połowie grudnia. Wtedy wejdą w życie przepisy znoszące obowiązek przynależności do węgierskich odpowiedników OFE.
Rząd w Budapeszcie zlikwidował system oparty na podziale składki między prywatne a państwowy fundusz, bo - podobnie jak w Polsce - transfery do funduszy prywatnych musiał finansować ze sprzedaży obligacji. Żeby zabezpieczyć się przed uchyleniem ustawy likwidującej prywatny system ubezpieczeń emerytalnych węgierski rząd przeforsował zmiany w konstytucji ograniczające uprawnienia Trybunału Konstytucyjnego.
Źródło: TVN CNBC
Źródło zdjęcia głównego: TVN24