Tankowce "złamały się na pół". Wyciek niebezpiecznych substancji

wrak w ciesninie
Katastrofa rosyjskich tankowców. "Złamały się na pół"
Źródło: Południowa Transportowa Prokuratura Rosji
Dwa rosyjskie tankowce, przewożące tysiące ton produktów naftowych w pobliżu Cieśniny Kerczeńskiej na Morzu Czarnym, "złamały się na pół" - poinformowały w niedzielę rosyjskie media. Według Ministerstwa do spraw Nadzwyczajnych Rosji, przyczyną katastrofy były "trudne warunki pogodowe". Wcześniej informowano o wycieku do morza niebezpiecznego dla środowiska naturalnego mazutu.

Ministerstwo do spraw Nadzwyczajnych Rosji potwierdziło wcześniejsze doniesienia kanałów na Telegramie w sprawie niedzielnej katastrofy tankowców w pobliżu Cieśniny Kerczeńskiej. Podało, że jej przyczyną były "trudne warunki pogodowe". W rozmowie z rosyjskim portalem RBK funkcjonariusze resortu przekazali, że w Cieśninie Kerczeńskiej panują sztormowe warunki.

Rozmówcy rosyjskiej agencji Interfax w morskich służbach ratowniczych relacjonowali, że w rejonie katastrofy szalała silna burza, a załogi tankowców "nie były w stanie sobie poradzić z żywiołem, popełniając błędy w zarządzaniu". - W rezultacie jeden statek otrzymał krytyczne uszkodzenie dziobu, drugi również został poważnie uszkodzony - mówił rozmówca Interfaxu.

Według wcześniejszych doniesień rosyjskich kanałów na Telegramie na pokładzie obydwu tankowców - Wołgonieft 212 i Wołgonieft 239 - przebywało łącznie 27 marynarzy. 13 z nich - z tankowca Wołgonieft 212 - ewakuowano, jeden z nich zmarł.

Kanał na Telegramie Mash relacjonował wcześniej, że "13 osób nadal znajduje się na morzu; nie udało się odnaleźć czterech, przebywających w ładowni w momencie katastrofy. Cała czwórka to mechanicy, którzy mogli utonąć natychmiast po uderzeniu fal".

Wołgonieft 212 i Wołgonieft 239

Niezależny rosyjski portal Meduza podał za państwowymi agencjami, że uszkodzone tankowce to jednostki zarejestrowane w porcie w Petersburgu. Kanał Mash dodał, że oba przewoziły mazut, czyli ciężki olej opałowy. Jest to substancja wyjątkowo niebezpieczna dla środowiska naturalnego.

Część oleju opałowego wyciekła ze zbiorników do morza - podał niezależny rosyjskojęzyczny portal The Moscow Times.

Agencja Reutera i niezależne media podkreślają, że Wołgonieft 212 i Wołgonieft 239 to bardzo wysłużone statki, zbudowane pod koniec lat 60. i na początku lat 70. XX w.

Cieśnina Kerczeńska leży pomiędzy terytorium Rosji i anektowanym przez nią w 2014 roku ukraińskim Półwyspem Krymskim. Łączy Morze Azowskie z Morzem Czarnym.

Rosyjska sekcja Radia Swoboda przypomniała, że w listopadzie 2007 roku podczas silnego sztormu zatonęło pięć statków. Rosyjski tankowiec Wołgonieft-139 rozpadł się na dwie części, wylewając do morza ponad tysiąc ton oleju opałowego. Zatonęły także trzy rosyjskie statki towarowe, przewożące łącznie około siedmiu ton granulowanej siarki.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Zobacz także: