Żywność, a przede wszystkim chleb, mięso i warzywa oraz ich przetwory, mają po wakacjach zdrożeć nawet o 10 proc. Polska jest w czołówce najdroższych państw Europy - alarmują eksperci.
Nowy rok szkolny przywitamy wyższymi cenami produktów spożywczych. Nawet o 10–12 proc. zdrożeją pieczywo, mięso, a także przetwory z ziemniaków. Z tego powodu na jedzenie wydamy znacznie więcej niż obecnie, stając w czołówce najdroższych krajów Europy.
Przeciętna polska rodzina na zakupy spożywcze wydaje 30 proc. dochodów, podczas gdy niemiecka 10 proc., a brytyjska 12 proc - podaje dziennik "Polska".
Susze
Znaczna część podwyżek jest efektem letniej suszy, która na przełomie czerwca i lipca zniszczyła część upraw. Według GUS, zbiory zbóż będą w tym roku o 7–9 proc. niższe niż w poprzednim sezonie, przez co należy się spodziewać wzrostu cen pieczywa. Podobnie będzie z warzywami, których zbiory będą o 7 proc. niższe.
– W ciągu najbliższych dwóch tygodni podniesiemy ceny frytek dla odbiorców gastronomicznych, a miesiąc później – dla detalicznych – zapowiada Andrzej Czudowski, dyrektor zarządzający McCain Poland, do którego należy ok. 30 proc. rynku wyrobów ziemniaczanych.
Świński dołek
Choć już dziś wieprzowina jest droga, jej cena ma być jeszcze wyższa. Według prof. Jana Małkowskiego z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, mięso wieprzowe zdrożeje nawet o 20 proc. – To efekt tzw. świńskiego dołka, czyli znacznego spadku produkcji trzody chlewnej – mówi Małkowski w "Polsce". – Świń jest mniej nie tylko w Polsce, ale i całej Unii Europejskiej. A to znaczy, że na tani bezcłowy import nie mamy co liczyć.
W nadchodzącym okresie nie powinniśmy odczuć natomiast podwyżek cen drobiu, owoców i przetworów mleczarskich.
Niskie ceny owoców nie zahamują jednak inflacji. W środę GUS poda dane za lipiec, ale według szacunków analityków wzrośnie ona z 4,6 do 4,8 proc.
Źródło: Polska
Źródło zdjęcia głównego: TVN24