Jeśli PKN Orlen uzna, że trzeba sprzedać rafinerię w Możejkach, to rząd nie będzie politycznie blokował tej decyzji - poinformował premier Donald Tusk.
- Wtedy, kiedy zapadła decyzja o zakupie Możejek, miała ona - i nikt tego nie krył - dość mocny, polityczny charakter. Dzisiaj nie sposób znaleźć nikogo, kto by powiedział, że ta inwestycja była z czysto biznesowego punktu widzenia opłacalna. Ale trzeba zrobić wszystko, żeby warunki pracy dla Możejek spowodowały, iż nie tylko nie będą one ciężarem, ale pozwolą także spłacić kredyt, jaki zaciągnięto w związku z ich zakupem - powiedział Tusk na konferencji prasowej.
- Jeśli Orlen dojdzie do wniosku, że choćby ze względu na interes nabywcy paliw tu w Polsce, bo widzimy, co się dzieje z cenami paliwa, i ze względu na bezpieczeństwo firmy, jeśli oni uznają, że trzeba sprzedać Możejki, ja nie będę robił blokady politycznej - mówił premier.
"Litewscy przyjaciele"
Według szefa rządu ewentualny projekt sprzedaży powinien powstać w PKN Orlen. - Jeśli pojawi się propozycja, żeby sprzedać Możejki, to przedstawiciele państwa w tej spółce bardzo poważnie to przeanalizują. Nie będą tego odrzucali tak a vista - zaznaczył.
- Nie ukrywam, że w rozmowie z naszymi litewskimi przyjaciółmi tłumaczymy, że jeśli we wspólnym interesie tych dwóch państw unijnych jest utrzymywanie Możejek w rękach Orlenu, to oba państwa powinny zrobić wszystko, aby praca Możejek w możliwie dobrych warunkach. Nasi litewscy przyjaciele powinni tutaj wykazać jeszcze więcej dobrej woli, żeby ta działalności Możejek była rzeczywiście opłacalna, bo na jakąś szczególnie dobrą wolę ze strony innych partnerów ze Wschodu w tej kwestii chyba liczyć nie można - powiedział premier.
Pod górkę
PKN Orlen przejął kontrolny pakiet akcji litewskiej rafinerii Możejki w połowie grudnia 2006 r. - od Yukos International UK B.V. 53,70 proc. za 1,49 mld dol., a od rządu Litwy - 30,66 proc. za ponad 852 mln dol.
Na niską rentowność spółki wpływają problemy logistyczne. W 2006 r. rosyjski Transnieft zawiesił dostawy ropy do rafinerii w Możejkach, tłumacząc to awarią odcinka ropociągu "Przyjaźń", którym rosyjska ropa płynęła do przejętej przez Orlen rafinerii. W związku z tym ropa do rafinerii Orlen Lietuva jest dostarczana tankowcami i koleją. Ponadto w 2008 r. państwowe Koleje Litewskie rozebrały część torów na trasie umożliwiającej krótszy i tańszy transport paliw z rafinerii w Możejkach.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24